Azpilicueta: Gra u Mourinho to mój natrudniejszy okres w Chelsea

Autor: Piotr Różalski Dodano: 14.06.2020 09:34 / Ostatnia aktualizacja: 14.06.2020 09:34

Próżno teraz szukać takiego kibica Premier League, który nie oczekiwałby z niecierpliwością na wznowienie rozgrywek ligowych sezonu 2019/20. Podobnie jest z Césarem Azpilicuetą, który ogląda mecze innych lig w telewizji, przez co apetyt do gry na angielskich boiskach wzrasta.

 

Kapitan Chelsea od momentu przejścia do The Blues z Olympique Marsylia wydaje się mieć niespożyte siły. W przeciągu ostatnich ośmiu sezonów na swoim liczniku zgromadził ponad 32 tysiące minut na angielskich boiskach, co składa się na blisko 400 występów w niebieskiej koszulce. W krótkim czasie boczny defensor powinien strącić Didiera Drogbę z 13. miejsca w klasyfikacji wszechczasów największej liczby spotkań rozegranych przez zawodników CFC.

 

– Oczami wyobraźni widzę siebie grającego na boisku. Oglądam dużo meczów w telewizji, więc moja ochota do gry jest jeszcze większa. Wkrótce stanie się to rzeczywistością – powiedział "Dave".

 

30-letni obrońca udowodnił przez cały swój pobyt w Chelsea, że potrafi się przystosować do każdych warunków. Przez minione lata miał okazję pracować w tym samym klubie z siedmioma różnymi trenerami. Za każdym razem był pierwszym wyborem, choć często musiał dostosowywać się do taktyki menadżerów. Za najlepszy przykład uchodzi okres związany z José Mourinho, który posyłał Hiszpana na lewą obronę, podczas gdy nominalnie występuje po przeciwnej stronie.

 

– Zawsze starałem się zgłaszać stuprocentową zdolność do gry i czerpać wiele inspiracji od każdego trenera. Z niektórymi menadżerami początki nie były łatwe, jak na przykład z Mourinho. Przez pierwsze trzy miesiące nie grałem regularnie, aż w końcu znalazł dla mnie miejsce na lewej obronie. Ostatecznie udało się wygrać Premier League. To tylko dowód na to, że codzienna ciężka praca przekłada się na zasłużoną nagrodę.

 

– Jeszcze za Rafaela Beníteza grałem praktycznie w każdym meczu. W moim pierwszym sezonie w Chelsea udało się zdobyć Ligę Europy. To było dla mnie duże wyzwanie. Później przyszedł Mourinho i powrót na boisko dużo mnie kosztował. Nauczyłem się jednak, że należy ciężko pracować, bo wtedy nadejdzie moja szansa. Z tygodnia na tydzień grałem coraz więcej, aż w końcu wybrałem się z kadrą narodową na mistrzostwa świata w Brazylii [2014r.], a później zdobyliśmy dublet w Anglii [Premier League i puchar ligi angielskiej] – podsumował Azpilicueta.

Źródło: WAGNH via "AS" (DAZN)

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close