Ben Chilwell od wielu tygodni jest uznawany za jeden z głównych celów transferowych Franka Lamparda. Chelsea chciałaby zatrudnić utalentowanego defensora, a Lisy nie wykluczają sprzedaży swojej gwiazdy, choć by tak się stało, do ich biura musiałaby wpłynąć bardzo atrakcyjna oferta.

Pozycja lewego obrońcy jest jednym z największych zmartwień Franka Lamparda od początku jego trenerskiej przygody z The Blues. Ben Chilwell miałby rozwiązać te problemy i zapewnić jakość, jakiej nie byli w stanie zagwarantować Marcos Alonso i Emerson Palmieri.

"The Telegraph" informuje jednak, że Leicester nie zamierza sprzedawać 23-latka, gdyż jego kontrakt jest ważny jeszcze przez cztery lata. Niewykluczone jednak, że klub z King Power Stadium zmieni zdanie, jeśli wpłynie do nich bardzo atrakcyjna oferta.

Mówi się, że Leicester zgodzi się na odejście Chilwella do Chelsea, jeśli ta zaoferuje za niego około 85 milionów funtów, czyli tyle, ile za Harry'ego Maguire'a zapłacił Manchester United w sierpniu ubiegłego roku. Chilwell trafił do Leicester w wieku 12 lat więc nie wydaje się, by za wszelką cenę chciał opuszczać swój klub już w tym roku.

W ostatnich latach Leicester zarobiło aż 170 milionów funtów na sprzedaży swoich najlepszych zawodników. Oprócz wspomnianego transferu Maguire'a, za 60 milionów funtów Riyad Mahrez odszedł do Manchesteru City, zaś Chelsea zapłaciła 32 miliony za N'Golo Kante. W tym sezonie Lisy ponownie prezentują bardzo dobrą dyspozycję, przez co ich najważniejsi zawodnicy, do których z pewnością zalicza się Ben Chilwell, są wyceniani na duże kwoty.

W tym tygodniu obrońca Lisów udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że na razie nie myśli o transferze i skupia się na realizacji celów swojego obecnego klubu.

– Wszyscy w Leicester z powrotem chcemy być w Lidze Mistrzów. Kiedy w meczu z Atletico Madryt [w sezonie 2016/17 – przyp. red.] wszedłem na boisko, poczułem najwspanialszą atmosferę. Chcemy wykonać naszą robotę i zakończyć sezon w pierwszej czwórce, to nasz główny cel – dodał Ben Chilwell.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: telegraph.co.uk