Piłkarskie wspomnienia: Willy Caballero
Dodano: 09.09.2018 23:28 / Ostatnia aktualizacja: 30.01.2020 03:14W serii "Moje pierwsze...", która została rozpoczęta dla aplikacji The 5th Stand następny wybór padł na naszego drugiego bramkarza, Willy'ego Caballero.
Pierwszy bohater
– Muszę powiedzieć, że moim pierwszym bohaterem był mój tata. Kiedy podpisywałem swój pierwszy profesjonalny kontrakt, oglądałem Oscara Cordoba. Był fantastycznym bramkarzem i był moją inspiracją i motywacją do stania się lepszym.
Pierwsze wspomnienie
– Kiedy byłem dzieckiem, grałem bardzo często przed domem ze wszystkimi moimi sąsiadami. Byłem wtedy młodszy o trzy lata od nich, więc pomogli mi się uczyć grać.
Pierwszy strój
– Bardziej interesuję się moimi rękawicami niż koszulką, ale pamiętam czas, gdy pierwszy raz trenowałem w profesjonalnym klubie blisko mojego miasta. Nie miałem żadnych rękawic. Dostałem wtedy naprawdę dobrą jakościową parę i to było wspaniałe uczucie.
Pierwsza juniorska drużyna
– Grałem w klubie z mojego miasta rodzinnego w Santa Elena.
Pierwszy mecz, który obejrzałeś na żywo
– Pierwszy mecz, jaki pamiętam to mecz podczas Mistrzostw Świata w 1990 roku. Oglądałem spotkania na żywo przed telewizorem z moim tatą i to był moment, w którym uświadomiłem sobie, że chcę być piłkarzem.
Pierwszy raz, gdy kolega z zespołu Ci zaimponował
– Jestem pod wrażeniem każdego treningu z Chelsea, patrząc na ich umiejętności. Tak samo było w Manchesterze City lub w Maladze, ale przyznam się, że pierwszym piłkarzem, który mi zaimponował był Juan Roman Riquelme. Grałem wtedy w Boca Juniors.
Pierwsza ksywka
– Nienawidzę swojego imienia (Wilfredo), więc mówię wszystkim, żeby mówili do mnie Willy. Wszyscy moi znajomi używają tej ksywki, z czego jestem zadowolony.
Pierwsze uczucie, gdy dołączyłeś do The Blues
– Czułem się świetnie, ponieważ kontrakt z Manchester City wygasł, a bardzo chciałem pozostać w Premier League. Gdy przedstawiciele Chelsea do mnie zadzwonili, byłem szczęśliwy i nie mogłem dłużej czekać, żeby podpisać kontrakt.
Pierwsza rzecz, która robisz w dniu meczu
– Lubię oglądać jaki skład na mecz mają przeciwnicy. Później staram się skupić nad tym co muszę zrobić na rozgrzewce. Muszę przygotować rękawice i buty do meczu.
Pierwszy transfer Chelsea, gdybyś był menedżerem
– Nie jestem pewny, ponieważ jest bardzo dużo dobrych piłkarzy, ale biorąc pod uwagę pozycję, na jakiej gram to myślę, że wziąłbym bramkarza. Każda drużyna musi mieć dobrego golkipera.
- Źródło: The 5th Stand
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.