Ampadu: Nie żałuję wypożyczenia do RB Leipzig
Dodano: 23.04.2020 07:53 / Ostatnia aktualizacja: 23.04.2020 07:53Ethan Ampadu jest chłopakiem z Exeter City, który rozpoczął profesjonalną grę w piłkę nożną w wieku 15 lat. Jest 16-latkiem powołanym do starszej reprezentacji Walii i 17-latkiem, który debiutuje w głównej reprezentacji podczas meczu na Stade de France. Debiut Ampadu w Chelsea miał miejsce dwa miesiące wcześniej, kiedy podczas meczu w Carabao Cup, zmienił Ceska Fabregasa. Ampadu zawsze wyprzedzał czas.
Ale teraz, po wypożyczeniu do RB Leipzig, czas się zatrzymał.
Najbardziej ostry komentarz, jaki przychodzi na myśl w tej sytuacji, to "utknięcie w martwym punkcie". Niektórzy mogą tak twierdzić, ale nie zapominajmy, że Ampadu to wciąż nastolatek. Miał 18 lat, kiedy został wypożyczony, by ograć się w Bundeslidze, a teraz jest rok starszy.
Patrząc na liczbę klubów z Premier League, która chciała, by Chelsea skróciła jego wypożyczenie do drużyny z Lipska, można domyślać się, że młody Walijczyk ma w futbolu jeszcze wiele do udowodnienia. Ethan ma równowagę, wizję i niezwykłe opanowanie. Może grać zarówno w środku pola, jak i w obronie. Selekcjoner reprezentacji Walii, Ryan Giggs, nazwał go kiedyś "przyszłym liderem".
Mówiąc wprost, Ampadu nie grał wystarczająco dużo w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy. Zawodnik zdaje sobie z tego sprawę.
– Ocena tego wypożyczenia? Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. Myślę, że to słowo dobrze odzwierciedla to, co czuję. Czasami było dużo frustracji, jednak wiele się przez nią nauczyłem i myślę, że to mi pomoże w dalszej karierze. Nie grałem w wielu meczach, ale myślę, że gdy tylko pojawiałem się na boisku, to prezentowałem się całkiem nieźle. To da mi pewność siebie, ale ciągle muszę się uczyć.
– Mówiąc szczerze, nie było tak dobrze, jak się spodziewałem i nie wszystko wyszło tak, jakbym chciał. Mam natomiast nadzieję, że poprawiłem się pod względem technicznym i nauczyłem się czegoś nowego pod względem taktycznym. Miałem okazję doświadczyć nieco innej filozofii futbolu i tego, jakie myślenie o piłce nożnej ma inny trener.
– Oczywiście, wolałbym zostać w Chelsea, ale myślę, że w tym sezonie wypożyczenie było dla mnie najlepszym wyborem i chcę się tego trzymać. Nie żałuję, że tu przyjechałem, w końcu mogłem doświadczyć czegoś nowego.
Ethan to młody, jednak rozważny człowiek. Jest synem Kwame Ampadu, który jest aktualnie asystentem Thierry'ego Henry'ego w Montrealu w MLS. Kwame zaczynał swoją karierę w Arsenalu i grał między innymi w West Bromie, Swansea, czy Exeter. Na koniec wrócił do Arsenalu jako trener.
W październiku ubiegłego roku, Ampadu zagrał w meczu reprezentacji Walii z Chorwacją. W barwach narodowych rozegrał już 13 spotkań. A później... zagrał w pierwszym składzie w meczu z Tottenhamem w lutym. W północnym Londynie Ampadu rozegrał pełny mecz po raz pierwszy i jak dotąd ostatni raz w tym sezonie. Po tym spotkaniu, obrońca zebrał dobre oceny. Wcześniej, w listopadzie i grudniu, zagrał jeszcze w meczach z Benfiką oraz Lyonem, jednak nigdy nie był kluczowym piłkarzem w składzie Juliana Nagelsmanna.
– Zawsze marzysz o grze w Lidze Mistrzów i tak było w moim przypadku przed meczem z Benfiką. Chciałbym grać lepiej, a dzięki takim meczom możesz się czegoś nauczyć. Pamiętam, jak na skraju naszego pola karnego byłem za mało stanowczy w stosunku do napastnika rywali, a on wykorzystał to i przemknął obok mnie w kierunku bramki. Musiałem ratować się wślizgiem, ale to było coś, czego można było uniknąć.
– Mecz w Lyonie był interesujący, ponieważ kiedy wchodziłem na boisko, wygrywaliśmy 2:1. Wydaje mi się, że nasi przeciwnicy potrzebowali remisu lub zwycięstwa do awansu. Atmosfera na stadionie była bardzo dobra. Dobrze mi się grało w takiej sytuacji.
Mecze z Benfiką, Lyonem i Tottenhamem dały Ampadu trzy godziny intensywnego futbolu na wysokim poziomie. Podobnie jest z reprezentacją Walii, w której rozegrał siedem meczów podczas kwalifikacji do mistrzostw Europy. Niewielu 19-latków może się pochwalić takimi dokonaniami.
Po meczu z Lyonie, w kolejnych ośmiu spotkaniach, Ampadu osiem razy był niewykorzystanym rezerwowym. Minęły dwa miesiące i Walijczyk mógł rozegrać 30 minut w rywalizacji z Werderem Brema. Nagelsmann najwyraźniej zdawał sobie sprawę, że Dayot Upamecano nie będzie mógł zagrać za cztery dni w meczu z Tottenhamem z powodu zawieszenia.
– Jeśli spojrzysz wstecz na ten sezon, nie grałem zbyt wiele meczów, a to spotkanie było rozgrywane w ramach Ligi Mistrzów. To był wielki moment dla tego klubu. Wystąpiłem przeciwko Bremier cztery dni wcześniej, co dało mi trochę więcej pewności siebie. Wiedziałem, że Upamecano nie będzie mógł zagrać w Londynie, więc miałem wrażenie, że muszę być jeszcze bardziej gotowy do tej rywalizacji. Dawałem z siebie maksimum na treningach, ale nie miałem potwierdzenia, że zagram w tym meczu. Możesz sobie myśleć, że to jest twój czas, ale dopóki trener ci nic nie powie, to nie masz pewności.
Podczas konferencji prasowej przed meczem, Nagelsmann poinformował wszystkich, że Ampadu zagra w tym spotkaniu.
– To był mój pierwszy mecz od początku od długiego czasu. Wiedziałem, że muszę być skoncentrowany w stu procentach, ponieważ musiałem stawić czoła wysokiej klasy piłkarzom, jak Lucas Moura, czy Dele Alli. Kane i Son byli nieobecni, ale Tottenham ma wielu świetnych zawodników.
Po 45 minutach, w Londynie widniał wynik 0:0.
– W przerwie dyskutowaliśmy o tym, w jaki sposób powinniśmy dalej na nich naciskać, by jednocześnie zachować czyste konto. Rozmawialiśmy o normalnych rzeczach, związanych z piłką nożną. Po tym, jak strzeliliśmy gola, cofnęliśmy się bardziej, niż byśmy tego chcieli. Nie mieliśmy tak dużej kontroli nad meczem jak w pierwszej połowie, ale broniąc, czułem się całkiem dobrze. Po meczu dostałem kilka wiadomości od zawodników Chelsea.
Trzy dni później Upamecano wrócił do gry w meczu z Schalke, a Ampadu kolejny raz był niewykorzystanym rezerwowym. Następnie, podczas treningu, doznał urazu pleców i był niedostępny dla trenera podczas dwóch kolejnych meczów. Później uderzył koronawirus i sezon został przerwany.
– Moje plecy były problemem już podczas meczu z Schalke. Kilka razy w tym sezonie miałem taki problem, ale to nic poważnego. To nic, co mogłoby mnie powstrzymać przed treningiem. Nie jestem pewien od czego to się tak naprawdę zaczęło. Ból nasilił się po pierwszym meczu z Tottenhamem.
– W niedzielę mogłem już trenować. Gdyby mecz odbył się w ten weekend, myślę, że nie byłbym w optymalnej formie. Mógłbym do niej wrócić w maju. Zdecydowanie byłbym natomiast gotowy na mistrzostwa Europy, gdyby miały miejsce tego lata. Mam nadzieję, że jeśli sezon wróci, będę wystarczająco sprawny. Muszę być ostrożny, ale w moich oczach widzę szansę na grę.
Kiedy sezon zostanie wznowiony, Ampadu nadal będzie w drużynie z Lipska, która zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli Bundesligi, mając zaledwie pięć punktów straty do lidera, Bayernu Monachium. Czy RB Leipzig to pretendenci do zwycięstwa w lidze?
– Musimy w to wierzyć, absolutnie. Oczywiście, nasi przeciwnicy dysponują ogromną jakością, a my w dodatku musimy ich gonić. Nie widzę jednak powodu, dla którego mielibyśmy nie wierzyć w końcowy sukces.
A w Europie?
– Czy jesteśmy jednymi z kandydatów? Cóż, to pobudza twoje ego. Jeśli chodzi o pewność siebie, to musisz się czuć jak jeden z kandydatów do końcowego zwycięstwa, bo inaczej nie byłoby sensu brać w tym udziału. Musisz mieć zaufanie. Wygrana z Tottenhamem mogła podnieść nasze morale.
Timo Werner strzelił zwycięską bramkę w Londynie i był to jeden z 27 goli, które Niemiec zdobył w tym sezonie.
– Dużo o nim słyszałem, zanim tu przyszedłem. Pojawiał się w brytyjskiej prasie ze względu na swoje bramki, tempo i bezwzględności. Tutaj mogłem to zobaczyć. To naprawdę ekscytujący piłkarz i dobry człowiek. Jest dość cichy. Myślę, że większość zawodników zachowuje się tutaj w taki sposób, a może to po prostu bariera językowa i coś przeoczyłem.
Tyler Adams ma 21 lat, Lookman 22 lata, a Upamecano 21 lat. Kiedy Ampadu próbował wybrać dla siebie najlepszy zespół zeszłego lata, profil wiekowy w RB Leipzig miał duże znaczenie.
– Miałem inne oferty, ale kiedy rozmawiałem z Chelsea i moją rodziną, uzgodniliśmy, że RB Leipzig posiada młody zespół i wydawało się to dla mnie dobre. Kiedy tu przybyłem, w oczy rzuca się młody wiek zawodników i sztabu szkoleniowego.
Trener Nagelsmann również jest młody, jeśli chodzi o swoją profesję, ponieważ ma tylko 32 lata. On również dołączył do tej drużyny tego samego lata co Ampadu.
– Dużo o nim słyszałem, zanim dołączyłem. Były to same dobre recenzje. Miał reputację trenera, który potrafi rozwinąć młodych piłkarzy. To również był jeden z czynników, dla których wybrałem Lipsk. Widać to na boisku. Przed dołączeniem do tej drużyny rozmawiałem z nim i to pomogło mi w wyborze.
Ostatecznie, Ethan Ampadu jest zawodnikiem Chelsea. Jego umowa z klubem z Londynu jest ważna do 2023 roku, a on sam ma nadzieję ją wypełnić. Rozbudowany system wypożyczania piłkarzy przez Chelsea był przez kilka lat krytykowany, ale dla Ampadu jest to część edukacji.
– Carlo Cudicini pojawił się u mnie jakiś czas temu, aby zobaczyć, jak się czuję. Miło jest wiedzieć, że ktoś się o ciebie troszczy. Jeśli chodzi o futbol, to po każdym meczu, w którym grałem, prowadziliśmy dyskusję. Nawet jeśli grałem 10 lub 15 minut, Carlo potrafił znaleźć kilka fragmentów i mówił mi o rzeczach, które mogę poprawić. Uważam, że każdy wypożyczony z Chelsea piłkarz jest traktowany tak samo. Klub wkłada w nas wysiłek.
Ampadu został zapytany o to, gdzie chciałby być w kwietniu 2021 roku.
– Po pierwsze, chciałbym być zdrowy i oczywiście chciałbym grać regularnie, doskonalić się jako zawodnik, ale także być lepszym jako człowiek. Mam nadzieję, że pojadę z reprezentacją Walii na Euro. Byłbym otwarty na kolejne wypożyczenie, jeśli będzie to konieczne. Moim końcowym celem jest to, aby pewnego dnia zostać zawodnikiem Chelsea, który będzie grał w tym klubie regularnie. Na razie muszę jednak myśleć o tym, co zrobić, aby tego dokonać.
Każdy z nas przechodzi teraz przez dziwny czas. Kiedy Ampadu wróci do Chelsea, będzie rok starszy, zdecydowanie mądrzejszy. Będzie również wyglądał inaczej, ponieważ przed Bożym Narodzeniem zdecydował się zgolić dredy.
– To była ważna decyzja. Szczerze mówiąc, myślałem o tym bardzo długo. Zrobiłem to tuż przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy w Niemczech mieliśmy przerwę w rozgrywkach. Czemu? Właściwie to nie wiem. Może nadszedł czas na jakąś zmianę. Wiele osób mówiło mi, że powinienem to zrobić, więc pomyślałem: "Czemu nie?".
- Źródło: The Athletic
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.