UEFA łagodzi zasady Finansowego Fair Play
Dodano: 20.03.2020 23:50 / Ostatnia aktualizacja: 21.03.2020 00:03Organ zarządzający europejską piłką nożną złagodził regulacje Finansowego Fair Play, by pomóc klubom przetrwać trudny ekonomicznie okres wynikający z pandemii koronawirusa. Przez wielu ekspertów finansowych decyzja UEFA została przyjęta pozytywnie, jednak są również głosy, które przestrzegają przed nadmiernym wykorzystywaniem obecnej sytuacji przez najbogatszych właścicieli.
Profesjonalny futbol stoi obecnie przed największym ekonomicznym wyzwaniem od czasów II Wojny Światowej. W odpowiedzi na wezwania ze strony klubów o pilną pomoc, szwajcarski organ zarządzający przedłużył termin, w którym muszą one wykazać, że nie mają żadnych zaległych zobowiązań, takich jak niezapłacone rachunki podatkowe, raty transferowe czy wynagrodzenia, do 30. kwietnia. Każde nadzwyczajne wydarzenie lub okoliczności, które uważane są za przypadek „siły wyższej”, będą rozpatrywane indywidualnie jako osobne sprawy.
Finansowe Fair Play opiera się na idei, która mówi, że każdy klub nie powinien wydawać więcej niż zarabia ze swojej zwykłej działalności biznesowej. Właściciele mogą inwestować dowolną ilość pieniędzy w akademię, stadion czy zespół kobiet, ale istnieją ścisłe ograniczenia co do wielkości dodatkowych funduszy, które wolno im przeznaczyć na budżet pierwszej drużyny.
Kieran Maguire, jeden z ekspertów ds. finansów piłki nożnej uważa, że to jak najbardziej słuszna decyzja, która pozwoli zespołom spokojnie działać.
– UEFA zastosowała bardzo praktyczne i rozważne podejście. Dając klubom więcej czasu, pozwolono, by te mogły skupić się na bieżących sprawach, nie zaś na administracyjnych komplikacjach.
– Występuje również pewne ryzyko, że kluby dysponujące znacznymi środkami mogą wykorzystać swoją przewagę finansową i w obecnych okolicznościach wydawać pieniądze bez jakiejkolwiek obawy.
John Mehrzad QC, prawnik sportowy przyznaje rację Maguire’owi, a także ostrzega, że złagodzenie regulacji Finansowego Fair Play nie jest do końca korzystne dla zawodników czy sztabu, ponieważ kluby mogą skutecznie wycofać się z wypłaty wynagrodzeń i nie spotkać się z sankcjami UEFA. Tłumaczy on jednak, że priorytetem jest chronienie klubów przed bankructwem.
Były dyrektor generalny FA, Mark Palios podkreśla natomiast, jakie straty ekonomiczne może ponieść cała liga angielska w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-19.
– Decyzja UEFA została ogłoszona dzień po tym, jak władze Premier League ostrzegły kluby, że nadawcy krajowi mogą zażądać zwrotu 762. milionów funtów, jeśli sezon nie zostanie dokończony.
Część środowiska piłkarskiego uważa także, że brytyjskie władze powinny pójść w ślady UEFA, gdyż kluby borykające się z największymi problemami kontrolowane są przez organy krajowe, które podchodzą bardzo restrykcyjnie do kwestii finansowych.
– Angielskie kluby mające największe problemy z płaceniem swoim zawodnikom regulowane są przez zasady o wiele bardziej surowe. Moim zdaniem reguły te powinny zostać zawieszone na czas obecnej sytuacji – mówi wiodący ekspert prawny w zakresie Finansowego Fair Play, Nick De Marco QC.
- Źródło: theathletic.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Czy to oznacza,że City się upiecze?
Prawo nie działa wstecz