Schwarzer: Lampard trzyma Caballero w składzie, bo chce pokazać, że podjął słuszną decyzję

Autor: Max Kossowski Dodano: 28.02.2020 20:35 / Ostatnia aktualizacja: 28.02.2020 20:35

Były bramkarz Chelsea - Mike Schwarzer, udzielił wywiadu dla portalu Goal na temat Kepy i jego sytuacji w tym sezonie. Australijczyk sądzi, że posadzenie Kepy na ławce może być korzystne dla Hiszpana, ale najpierw musi poprawić swoją grę.

 

Kepa Arrizabalaga po słabych występach pod koniec stycznia, został w końcu odsunięty od składu przez Franka Lamparda. Od tego czasu Hiszpan nie zagrał ani minuty, a pięć spotkań z rzędu zagrał Willy Caballero, który według kibiców i samego Lamparda godnie zastąpił swojego kolegę w bramce.

 

– Nie jestem zaskoczony decyzją Franka, ale myślę mimo wszystko, że to tylko znak ostrzegawczy w stronę Kepy. Jeśli szkoleniowiec zmienia podstawowego bramkarza, bo czuje, że gra on poniżej poziomu, to jest to powód do zaniepokojenia.

 

– Jeśli zmiennik gra fatalnie, wtedy rozumiem, że do składu wraca podstawowy bramkarz. Tutaj jest trochę inaczej, bo Willy robi swoją robotę. Nie można powiedzieć, że jest on wybitny, ale nie gra źle.

 

– Wiesz czego spodziewać się po Caballero. Lampard podjął taką decyzję i musi ją podtrzymać przez chwilę, żeby wyszło, że podjął ją słusznie. Myślę, że Kepa reaguje na tę decyzję i skupia się na powrocie do formy. Tracił za dużo bramek, które były do obronienia. Gdy to przeanalizujesz, przychodzi Ci na myśl, że coś jest nie tak.

 

– Myślę, że trenerzy na pewno starają mu się pomóc. Jedną z charakterystycznych cech bramkarzy jest upartość. Każdy lubi trenować w swój sposób. Kepa zapewne też ćwiczy w określony sposób i przygotowuje się do meczów według pewnej rutyny. Gdy ktoś będzie chciał to zmienić, może spotkać się z oporem.

 

– Trochę czasu zajmie, aż nauczą Kepy nowych rzeczy. Jeśli tego dobrze nie zrobią, to cała intencja może przynieść zgoła przeciwny efekt. Myślę, że Kepa wciąż szuka swojego sposobu na przygotowanie do meczów i pomysłu na siebie. Nie był wcześniej w klubie takiego formatu i jest dużo bardziej w błysku reflektorów, niż podczas gry w Athleticu Bilbao. On wciąż się uczy.

 

– W Chelsea jest duża presja, bo mieliśmy przez lata bramkarzy klasy światowej, z których słynęliśmy. Kepa musi poprawić wiele aspektów swojej gry, bo nie daje takiej jakości, jaką dawali poprzedni bramkarze w klubie. Po prostu zarówno klub, jak i kibice przywyknęli do innego stanu rzeczy. 

 

– Myślę, że wróci do bramki jeszcze przed końcem tego sezonu. Jest wiele spekulacji, ale one raczej nie wpłyną na jego odejście w lecie. Gdy wróci do składu, to przekonamy się czy nauczył się czegoś. Jeśli będzie grał dobrze, to pokaże wszystkim, że skupił się na treningach i poprawił swoje błędy. Koniec sezonu pokaże, czy Chelsea powinna zostawić go w bramce, czy może poszukać kogoś innego w to miejsce.

Źródło: goal.com

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close