Mario Melchiot uważa, że Willy Caballero powinien stać się nowym numerem jeden w bramce Chelsea, pod warunkiem, że będzie się dobrze prezentować.

– Jeżeli Caballero będzie dobrze się prezentował, to tak, uważam, że powinien utrzymać swoje miejsce w pierwszej jedenastce. Wszyscy dobrze znamy Caballero, czasami staje się zbyt pewny siebie i zbyt długo trzyma piłkę przy nodze. Nie chcę, aby podejmował jakiekolwiek ryzyko, po prostu trzeba grać w najprostszy sposób, tego się wymaga od bramkarza. Jeśli tak zrobi, to nie wiem, jak Kepa odzyska swoje miejsce w pierwszym składzie.

– Frank dał sobie dużo czasu i długo to wszystko oceniał. Było wiele pytań co do obrony Chelsea, ale teraz jak Antonio Rudiger wrócił do składu, Frank może sobie pomyśleć: Dobra, mam teraz punkt, na którym muszę się skupić. Teraz potrzebuję, by mój bramkarz był solidny.

– Byłem na meczu Chelsea – Ajax, gdzie padł wynik 4:4. Kepa stracił bramkę po strzale z rzutu wolnego i gdy popatrzyłem na to, pomyślałem sobie: Co się dzieje? Złe podejmowanie decyzji i niewłaściwe dostosowanie się do tego strzału, to było bardzo kiepskie w jego wykonaniu.

– Nie chcę powiedzieć, że Kepa jest złym bramkarzem, ale nikt nie chce sytuacji, gdzie twój bramkarz jest niepewny z tyłu, w tym co robi. Chelsea nigdy nie miała takich problemów. Cudicini, Cech i Courtois byli bardzo dobrymi bramkarzami. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy to bramkarz zostaje odsunięty od pierwszego składu, aniżeli zawodnik z pola.

Źródło: Sky Sports