IFK Göteborg poinformował wczoraj na swojej stronie internetowej, że Edwin Andersson podpisał kontrakt z Chelsea. Szwedzki fanklub londyńskiego klubu przeprowadził krótki wywiad z młodym zawodnikiem, który cieszy się z transferu do The Blues.

Londyński klub wyraził zainteresowanie 16-latkiem już w zeszłym roku, jednak transfer był możliwy dopiero wtedy, gdy Edwin skończy 16 lat, co miało miejsce w listopadzie 2019 roku. Szwedzki talent grał ostatnio w IFK Göteborg, a swoje pierwsze szlify w piłce odbywał w Lerums IS, które opuścił w 2015 roku.

Chelsea nie była jedynym klubem, który wyraził chęć sprowadzenia skrzydłowego. Szwed znalazł się na liście życzeń Manchesteru City oraz Manchesteru United. Andersson jest jednak zadowolony, że trafił ostatecznie do Chelsea.

– To spełnienie marzeń. Chelsea była klubem, który najbardziej mi odpowiadał i jest to klub o niewiarygodnie dobrych warunkach do rozwoju.

Co więcej, Edwin nie zostanie w IFK Göteborg do końca sezonu. Już teraz przeniesie się do Londynu, gdzie zamieszka z nim jego rodzina. Styl gry Anderssona był wielokrotnie porównywany do stylu Cristiano Ronaldo, z czym nie zgadza się ojciec piłkarza.

– Edwin gra bardzo podobnie do Calluma Hudsona-Odoia z Chelsea. Kiedy był młodszy, może przypominał Cristiano Ronaldo. Edwin lubi grać na lewej stronie boiska i jest dobrze wyszkolony technicznie.

Słowa ojca potwierdza sam piłkarz.

– Zwykle trzymam się lewej strony i dobrze radzę sobie w pojedynkach 1 na 1. Jestem szybki i lubię tworzyć szanse kolegom z zespołu.

Na koniec, Edwin został zapytany, czy ma coś do powiedzenia szwedzkim fanom Chelsea, na co odpowiedział krótko: "Blue is the colour!"

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: SvenskaFans.com