Jak radzą sobie nasi nowi zawodnicy?
Dodano: 04.09.2018 01:07 / Ostatnia aktualizacja: 04.09.2018 01:54Cztery zwycięstwa w czterech meczach to doskonały początek sezonu dla The Blues. Regularnie na boisku występowali nasze nowe nabytki: Kepa Arrizabalaga, Mateo Kovacić i Jorginho. Jak radzili sobie podczas tych czterech spotkań?
JORGINHO
Po dołączeniu do The Blues z Napoli parę godzin po ogłoszeniu nowego trenera Chelsea, Maurizio Sarriego, Jorginho był już zaznajomiony ze stylem gry i metodami włoskiego menedżera zanim założyć koszulkę Chelsea.
Pierwszą rzeczą, którą zauważyłem w przypadku byłego piłkarza Napoli było to, jak głośno mówi do swoich kolegów na boisku, nieustannie kierując i wspierając. Nasz nowy numer "5" od początku sezonu występuję w pierwszym składzie, zdobywając bramkę w pierwszej kolejce Premier League z karnego przeciwko Huddersfield. Włoch zaliczył więcej celnych podań niż cała drużyna Newcastle - 158 piłkarza do 131 Srok.
Dodatkowo Jorginho wykonał najwięcej podań ze wszystkich piłkarzy Chelsea w tym sezonie. Ma ich na koncie łącznie 417.
MATEO KOVACIĆ
Kolejnym piłkarzem w środku pola jest Mateo Kovacić, który przebywa w londyńskim klubie w ramach rocznego wypożyczenia z Realu Madryt. Chorwacki piłkarz wystąpił póki co w trzech spotkaniach, z czego ostatnie z Bournemouth rozpoczął w pierwszym składzie.
Uderzał sześć razy na bramkę i zaliczył cztery odbiory przeciwko Wisienkom, najwięcej z Chelsea. Najbardziej widoczną zaletą 24-latka jest jego praca, jaką wykonuje na boisku. Angażuje się w atak pozycyjny, ale nie zapomina o obronie. Sprawia wrażenie gracza, który już dobrze rozumie się z N'Golo Kante i Jorginho, a jego gra stwarza więcej miejsca dla Edena Hazarda.
Przejście z La Liga do Premier League nigdy nie jest łatwe, a piłkarze zwykle potrzebują czasu, aby się przystosować do nowej ligi. Gdy patrzę na Kovacicia, mam wrażenie, że on tego czasu już nie potrzebuje.
KEPA ARRIZABALAGA
Bramkarz dołączył do nas z Atletic Bilbao za rekordową cenę, jaki klub może zapłacić za golkipera. Z tyloma wydanymi pieniędzmi nie dziwi mnie fakt, że wszystkie oczy kibiców są skierowane właśnie na niego.
Presja, z jaką młody Hiszpan musiał zmagać się podczas meczów była niesamowita. Widać było w zagraniach lekkie nerwy, ale to mu nie przeszkodziło do zachowania w sobotę już drugiego czystego konta. Wraz z upływem czasu rośnie jego pewność siebie i pokazuje, jaką zwinnością ten zawodnik dysponuje, a do wpuszczonych już trzech bramek w czterech kolejkach nie miał zbyt wielu szans.
Chociaż Kepa był nie raz testowany przez zawodników Bournemouth, 23-latek był czujny i pewny swoich umiejętności. Nowy bramkarz Chelsea jest zdecydowanie transferem na lata i możemy liczyć, że w przyszłości będzie tak dobry, a nawet lepszy od jego poprzednika, Thibaut Courtois.
- Źródło: chelseafc.com / Hannah Kurzawski
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.