Na początku lutego rozpocznie się dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach Premier League. Frank Lampard mówi o planach na ten czas, jeśli jego zespół nie będzie musiał grać rewanżowego meczu z Hull.

– Piłkarze odpoczną. Nigdzie się nie wybieramy całą drużyną. Pozwolę im pojechać z rodziną na wakacje lub wrócić do swojej ojczyzny. To ich wybór, jak spędzą ten czas. Później wrócimy do Cobham i będziemy ciężko trenować. To będzie naprawdę ciężka praca po dobrym odpoczynku.

– Nie wiem, gdzie umieściłbym rewanżowe mecze w FA Cup. Wiem natomiast, że kiedy wrócimy po przerwie, czeka nas pracowity okres, w którym będziemy grali bardzo ważne spotkania. Wraca także Liga Mistrzów, więc jeśli będziemy musieli rozgrywać rewanż z Hull, na pewno wpłynie to na naszą przerwę. Zgaduję, bo nie widzę innego miejsca na umieszczenie tego spotkania.

Lampard wyznał również, że nie jest zwolennikiem zbyt częstego organizowania spotkań powtórzonych w przypadku remisu w pierwszym meczu rundy pucharowej. Z drugiej strony, według szkoleniowca, taki zabieg wpisuje się w tradycję FA Cup.

– Kiedy zbliżają się rozgrywki FA Cup, bycie blisko tej tradycji jest dla nas bardzo ważne. To wielkie znaczenie powinno zostać podtrzymane. Jednak kiedy weźmie się pod uwagę fakt, że gra się toczy, z pewnością powinny mieć miejsce poważne rozmowy, które rozwiązałyby ten wątek.

Trener "The Blues" przedyskutował także kwestię podatności na kontuzje. W ostatnim czasie plaga dopadła wielu istotnych zawodników Premier League, w tym także Tammy'ego Abrahama.

– Z roku na rok wymaga się więcej od zawodników pod względem fizycznym. Sam wymagam tego od swoich piłkarzy, kiedy trenują z piłką lub bez piłki. Kiedy wykonujesz pewne rzeczy z odpowiednią regularnością, czasem obciążenia mogą być odczuwalne.

– Nie uważam jednak, że coś się w tej kwestii zmieniło. Kiedy sam byłem zawodnikiem, pamiętam jak czasami w składzie były stosowane rotacje. Możliwe, że są stosowane częściej odkąd zawiesiłem buty na kołku, ale także wymagania względem graczy są coraz większe.

– Niebawem przechodzimy przez przerwę zimową. Teraz można podważać ten pomysł, ponieważ kontuzje przytrafiły się we wcześniejszym okresie. Tak czy inaczej dwa tygodnie odpoczynku niebawem nadejdą, więc myślę, że to zadziała z korzyścią dla wszystkich.

– Podczas mojej kariery piłkarskiej niezmienne wymagania Premier League właściwie przez cały sezon były czymś, co mogło być widziane jako właściwy efekt. Nie chcę, by zabrzmiało to jak wymówka, ale według mnie tak właśnie było.

Źródło: Chelsea FC