Chelsea i Manchester United są dwoma klubami najpoważniej zainteresowanymi sprowadzeniem Jadona Sancho z Borussii Dortmund – czytamy w najnowszych doniesieniach Goal.com. Oba kluby są gotowe na poważny wydatek w celu pozyskania 19-letniego skrzydłowego.

Zarząd The Blues jest gotowy pobić rekord transferowy klubu ustanowiony latem 2018 roku, gdy londyńczycy aktywowali klauzulę odstępnego w kontrakcie Kepy Arrizabalagi z Athletikiem (80 milionów euro). Teraz należałoby zapłacić jeszcze więcej, ponieważ Niemcy chcą zaliczyć swoją najwyższą sprzedaż w historii i zarobić jeszcze więcej, niż na Ousmane Dembélé (105 mln euro).

Chelsea w międzyczasie oczekuje niechybnie zbliżającego się ogłoszenia odpowiedzi od Sportowego Trybunału Arbitrażowego (CAS) ws. odwołania się od kary zakazu transferowego na dwa okna. Londyńczycy są gotowi na złożenie oferty za reprezentanta Anglii zarówno w styczniu, jak i latem, w wypadku negatywnej odpowiedzi.

Sancho jest bliskim znajomym Calluma Hudsona-Odoia, czy Tammy'ego Abrahama z Chelsea i pochodzi z Londynu. Obecnie szykuje się do zmiany klubu. Borussia zaliczyła rozczarowujący początek sezonu, a sam piłkarz ostatnio ma gorszy okres. Został zmieniony w 36. minucie meczu z Bayernem Monachium i usiadł na ławce w spotkaniu Ligi Mistrzów z Barceloną za spóźnienie na zgrupowanie przedmeczowe.

Borussia w międzyczasie poszukuje jego następcy na rynku brazylijskim. Niemcy interesują się Antonym z São Paulo FC i Evertonem Soaresem z Grêmio.

Jak twierdzi Goal.com, Liverpool nie jest w stanie pozwolić sobie na wydatek, który pozwoliłby sprowadzić Sancho, a także nie mógłby zapewnić mu miejsca w pierwszym składzie, pomimo uznania Jürgena Kloppa dla tego zawodnika. Manchester City z kolei ma nie być zainteresowany sprowadzeniem swojego wychowanka z powrotem.

Najpoważniejszym rywalem Chelsea w walce o 19-latka będzie Manchester United. Czerwone Diabły są gotowe na spełnienie wymagań BVB i zapłacenie 140 milionów euro, ale ich ofertę osłabia nieco sytuacja sportowa klubu (gra w Lidze Europy i 10. miejsce w Premier League).

Źródło: Goal.com