
Dyche daje Drinkwaterowi drugą szansę
Dodano: 13.09.2019 13:39 / Ostatnia aktualizacja: 13.09.2019 13:39Trener Burnley Sean Dyche jest gotowy dać drugą szansę Anglikowi, po tym jak Danny został pobity w nocnym klubie w Manchesterze. Dyche rozmawiał już z Drinkwaterem o całej sytuacji i chce go wesprzeć w tak trudnym czasie.
– Po pierwsze, chciałem poznać fakty tego zdarzenia i tak też zrobiłem. Po drugie, popatrzmy na realie tego wszystkiego i zapomnijmy o fakcie, że jest piłkarzem. Różne rzeczy się zdarzają w życiu, to tylko ludzie. To są istoty ludzkie i mają życie prywatne, które często prywatne nie jest. Czasami ludzie mogą mieć kłopoty. Danny jest odpowiednio duży i mądry, aby nie wpadać w żadne tarapaty, ale czasami się zdarza.
– Nie możemy tylko mówić o rozwoju piłkarzy w przypadku dobrych wiadomości, musimy pracować z piłkarzami też wtedy, gdy nie jest zbyt dobrze. Zaistniała sytuacja jest bardziej negatywna. Rozmawiałem z nim o tym, a teraz chodzi o to dokąd zmierzamy. Na takim jesteśmy teraz etapie.
– To zawodnik z którym pracowałem w Watfordzie kilka lat temu, więc wydaje mi się, że trochę już go znam. Dużo się wydarzyło od tego czasu, jego kariera była oparta na sukcesach i chcemy, aby wrócił na ten poziom grając dla nas. Chcemy się upewnić, że Danny wróci do pełnej formy fizycznej i, że znów będzie dobrze grać. Pokazywał już, że może być wielkim zawodnikiem.
- Źródło: talkSPORT
Najnowsze atykuły

BBC: Enzo Fernández zagrał w dwóch ostatnich meczach mimo zapalenia spojówek
19.05.2025 18:59
The Athletic: Na jak wielkie wsparcie zarządu może liczyć Maresca?
19.05.2025 12:26
Chelsea Women z potrójną koroną!
18.05.2025 18:21
Foot Mercato: Nkunku na krótkiej liście życzeń Liverpoolu!
18.05.2025 12:15
Cucurella: Musimy mocno zakończyć sezon
18.05.2025 08:17
Pedro Neto: Wiemy, że wszystko jest teraz w naszych rękach
18.05.2025 08:04
Cucurella: Krok po kroku budujemy coś wyjątkowego
17.05.2025 14:21
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ten gość to jakiś żart.