Cesar Azpilicueta wyznał, że Chelsea jest bardzo bliska poziomu, jakiego oczekuje trener Frank Lampard od swojego nowego zespołu.

Do tej pory Chelsea rozegrała 4 mecze pod wodzą Lamparda, gdzie rezultaty spotkań nie wyglądały zbyt obiecująco, aż do meczu przeciwko FC Barcelona, gdzie The Blues zwyciężyli 2:1. Lampard zastąpił Maurizio Sarriego na stanowisku trenera Chelsea, który był znany z grania formacją 4-3-3 i długiego utrzymywania się przy piłce, a kapitan Chelsea Cesar Azpilicueta mówi, że zespół powoli dostosowuje się do jego wymagań.

– W przeciągu moich sidemiu lat spędzonych tutaj w Chelsea miałem przyjemność pracować z wieloma różnymi trenerami. To prawda, że to lato jest nieco inne. Mamy ban transferowy, którego nigdy przedtem nie mieliśmy.

– Nie jesteśmy tu po to, aby narzekać na zaistaniałe sytuacje, jesteśmy tu po to, aby ciężko pracować. Mamy nowego trenera i każdy daje z siebie wszystko. Myślę, że zespół jest bardzo bliski tego, czego trener od nas oczekuje. Nie możemy się już doczekać początku sezonu.

Pomimo ogromnej różnicy punktowej pomiędzy Chelsea, a pierwszą dwójką w zeszłym sezonie, Azpilicueta nie wyklucza wyścigu o tytuł Premier League.

– Cóż, prawda jest taka, że w zeszłym roku była wielka luka pomiędzy pierwszą dwójką, a innymi zespołami. Zawiesili bardzo wysoko poprzeczkę, bardziej niż ktokolwiek mógłby sobie to wyobrazić. Już od kilku lat Manchester City i Liverpool współpracują z taką samą grupą graczy i trenerem.

– Wszystko zależy od nas, czy podniesiemy swój poziom poprzez ciężką pracę, skupienie i mentalność, aby walczyć o ten tytuł. W zeszłym sezonie zajęliśmy trzecie miejsce, ale wszystko jest w naszych rękach, aby postarać się dotrzeć na sam szczyt.

Źródło: Sky Sports