David Luiz rozgrywa bardzo dobry sezon w Chelsea. Zawodnik wrócił do wyjściowej jedenastki na początku tego sezonu po dłuższej przerwie w grze. W zeszłym sezonie zagrał on w pierwszej jego części, jednak w drugiej jego połowie  Brazylijczyka dopadały kontuzje, a co więcej, między nim a Antonio Conte narodził się konflikt.

To niebywałe jak piłkarz po pół roku siedzenia na trybunach, może wrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Oczywiście zdarzały się słabsze momenty, jak mecze ligowe z Bournemouth (0:4) czy z Manchesterem City (0:6), jednakże patrząc całościowo na formę Brazylijczyka, to prezentuje on się naprawdę solidnie.

Luiz w rozmowie z "The Independent" komentuje to tak:

– Jeśli spojrzysz na moje liczby w tym sezonie, szczególnie na te związane z fizycznością, to widzisz, że są one zaskakująco dobre. Są one lepsze niż te, które osiągałem w wieku 28 lat. Pewnego razu, moja prędkość wyniosła 34 km/h. W szczytowym okresie mojej formy było to 35/36 km/h, więc ten wynik określam jako dobry. Mbappé osiąga 38, ale ja nie mogę latać!

– Uważam, że jest to jeden z najlepszych sezonów w mojej karierze indywidualnie, jednak dla mnie to się nie liczy, gdyż chcę żeby mój zespół wygrywał. Wolę żeby Chelsea wygrywała 5:4 i cała krytyka przeszłaby na mnie, niż żebyśmy przegrali, a ja zagrałbym bardzo dobrze. Dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny. Zwłaszcza po ostatnim sezonie, który był bardzo trudny dla mnie. Pół roku nie grałem w piłkę. Teraz jestem szczęśliwy, bo gram w każdym meczu i prezentuje się bardzo solidnie w tym sezonie.

Źródło: The Independent