Fot. Chelsea FC

Andrey Santos: Marzę o wygraniu Ligi Mistrzów i Premier League

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 20.12.2025 13:11 / Ostatnia aktualizacja: 20.12.2025 13:11

Bieżący sezon jest jak na razie bardzo udany dla Andreya Santosa. Młody pomocnik regularnie pojawia się na boisku i dobrze wykorzystuje dawane mu szanse. Jak przyznał, został bardzo ciepło przyjęty w klubie, co ułatwiło mu aklimatyzację i wpłynęło na jego dyspozycję.

Choć Brazylijczyk nie może liczyć na regularną grę w pierwszym składzie od pierwszej minuty, to pełni w zespole ważną rolę, a trener często go chwali.

– To dopiero mój pierwszy sezon w Chelsea i bardzo się cieszę, że tu jestem – przyznał Andrey Santos. Premier League znacznie różni się od Ligue 1, ale koledzy, trener i sztab bardzo mi pomagają. Lubię to wyzwanie.

– Intensywność we Francji jest ogromna, a w Anglii jest zupełnie inaczej. Tutaj musisz grać przez 90 minut, a jedna strata piłki może prowadzić do utraty gola. Trzeba być gotowym przez cały czas. Trener zawsze powtarza, że musimy być gotowi, ponieważ gramy wiele meczów. Mamy Premier League, Ligę Mistrzów, Carabao Cup, a niedługo też FA Cup. To ważne, żeby wszyscy byli gotowi. Też chcę być gotowy i dawać z siebie wszystko, gdy nadarzy się taka okazja.

Dzisiaj Chelsea zmierzy się z Newcastle United, a jedną z głównych postaci w drużynie Srok jest rodak Andreya Santosa Bruno Guimarães.

– Bruno to świetny piłkarz. Lubię go, ponieważ moim zdaniem mamy podobne cechy. Strzela gole, asystuje i dobrze broni i ja też staram się to robić. Kiedy grałem w Vasco da Gama, pisał do mnie, że cieszy się z mojej gry, ponieważ jest kibicem Vasco. Myślę, że nasze relacje są naprawdę dobre.

Andrey Santos ma w Chelsea świetne warunki do rozwoju, ponieważ każdego dnia może pracować z Moisésem Caicedo, Enzo Fernándezem czy Roméo Lavią.

– Dużo się nauczyłem od Mou, Enzo i Roméo. Nasza drużyna jest tak dobra, ponieważ cały czas wszyscy sobie pomagamy. Ja na przykład uczę się od Enzo, Moi i Reece'a, uczę się od nich wszystkich, a to dla mnie ważne, ponieważ jestem młody.

– Pamiętam swój pierwszy trening w Chelsea. Miało to miejsce latem 2023 r. Wróciłem do domu i powiedziałem żonie, że tu jest jakiś zupełnie inny poziom. Byliśmy na turnieju drużyn Premier League w Stanach Zjednoczonych. Na treningach poznałem Thiago Silvę, Reece'a Jamesa i Marka Cucurellę. Miałem wówczas 18 lat i dopiero co przyjechałem z Brazylii!

Andrey zaliczył kilka bardzo udanych występów, a jeden z nich miał miejsce w meczu z Burnley.

– Myślę, że mecz z Bunley był dla mnie ważny. Caicedo nie mógł zagrać, a jest dla mnie kimś ważnym. Mamy niesamowitą relację, uwielbiam tego gościa. Zawsze sobie pomagamy, ale przeciwko Burnley to ja zagrałem i poradziłem sobie bardzo dobrze. Byłem bardzo szczęśliwy, że tak dobrze mi poszło i zostałem wybrany najlepszym piłkarzem meczu. To moje pierwsze takie wyróżnienie w Premier League. Jest w moim domu w pokoju z trofeami!

– Chcę wygrać Ligę Mistrzów i Premier League. Kiedy byłem mały, oglądałem te rozgrywki, a dzisiaj mogę w nich grać. Musimy ciężko pracować każdego dnia, by zdobyć te puchary – dodał pomocnik Chelsea.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close