Kiedy Manchester City wciąż czeka na werdykt w sprawie 130 zarzutów od Premier League, Chelsea także czeka na rozwiązanie dwóch spraw - również przeciwko lidze, ale także przeciwko UEFA.

Dalej trwa dochodzenie EPL w kwestii płatności w erze Romana Abramowicza, a świeżą sprawą jest proces rozpoczęty przez UEFA ws. sprzedaży przez Chelsea swojej kobiecej drużyny do siostrzanej firmy.

Jeżeli chodzi o sprawę z ligą, The Blues są przekonani, że nie zostaną ukarani odjęciem punktów, ani zakazem transferowym.

Premier League podjęła kroki, aby wyjaśnić zgłoszone przez obecnych właścicieli Chelsea „nieprawidłowości", które Todd Boehly ze spółką Clearlake Capital zauważyli w maju 2022 roku.

Cała sprawa miała być wyjaśniona do końca marca, ale jak sami przedstawiciele ligi powiedzieli w rozmowie z The Telegraph, sprawa jest dalej w toku i nie wyklucza się potencjalnej kary.

Co to oznacza dla Chelsea?

W skrócie, Chelsea czeka na rozstrzygnięcie sprawy z UEFą w kwestii sprzedaży za 200 milionów funtów drużyny kobiecej do siostrzanej spółki, ponadto dalej jest w toku badanie transakcji Williana i Samuela Eto'o jeszcze z czasów poprzedniego właściciela.

Nowi właściciele złagodzili kary, pokrywając z 2,5 miliarda funtów kupna klubu 100 milionów funtów na „nieprzewidziane zobowiązania". Od tego momentu także wydali 1 miliarda funtów na transfery.

Niemniej wszelkie osoby związane z klubem nie uważają, by jakiekolwiek sygnały płynące z ligi wskazywały na to, że mieliby uzyskać zakaz transferowy.

Czy Chelsea zostanie ukarana?

Jak zostało wspomniane wyżej, władze Chelsea nie przewidują aby mieć otrzymać punkty ujemne, czy bana transferowego za transakcje byłego właściciela, które zostały zgłoszone przez obecnych. Można to wysnuć z ostatniego oświadczenia klubu:

„Zarzuty dotyczą kwestii, które wydarzyły się przed przejęciem klubu. Przytoczone podmioty były związane z byłymi władzami, które jednocześnie nie są związane z obecnymi właścicielami. Nowa grupa właścicielska zakończyła wszystkie kwestie związane z przejęciem klubu 30 maja 2022 roku. W trakcie tego procesu właściciele od razu zgłosili nieuregulowane płatności związane z poprzednią grupą właścicielską. Z tego względu od razu zgłoszono sprawę wszystkim odpowiednim organom nadzorującym piłkę nożną. Klub aktywnie działał w kwestii wyjaśnienia sprawy i będzie robił to nadal."

Co ze sprawą UEF-y?

Premier League wciąż bada sprawę sprzedaży kobiecej drużyny, co pomogło Chelsea dostosować się do zasad rentowności i zrównoważonego rozwoju. Aczkolwiek UEFA już teraz uznała, że taka transakcja nie może mieć miejsce, co może ich narazić na groźbę pieniężną, a nawet wykluczenie z europejskich pucharów.

Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: The Telegraph