Caicedo: N'Golo Kante to mój idol
Dodano: 16.12.2024 16:28 / Ostatnia aktualizacja: 16.12.2024 16:28W niedzielny wieczór Chelsea pokonała Brentford 2:1, tym samym przełamując domową niemoc w starciach z Pszczołami. Po meczu Moisés Caicedo przyznał, że wraz z drużyną nie zamierza na tym poprzestać i będzie chciał pracować jeszcze mocniej.
Po podróży do Kazachstanu i czwartkowym meczu w ramach Ligi Konferencji UEFA, nadszedł czas na powrót na własny obiekt. Enzo Maresca ponownie wymienił niemal cały skład, zapewniając świeżość w zespole.
Nasz występ w pierwszej połowie stał pod znakiem cierpliwego konstruowania akcji, za co zespół został wynagrodzony w 43. minucie, gdy Marc Cucurella wykorzystał wrzutkę Noniego Madueke. Po zmianie stron pojawiały się kolejne okazje, aż w końcu jedną z nich wykorzystał Nicolas Jackson na około dziesięć minut przed końcem spotkania.
Nie obyło się bez nerwowej końcówki, ponieważ w doliczonym czasie drugiej połowy Bryan Mbeumo zdobył bramkę kontaktową. The Blues utrzymali jednak prowadzenie i dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty, tym samym umacniając się na pozycji wicelidera Premier League.
Występy Caicedo, niezależnie od pozycji, miały bardzo duży wpływ na losy meczów w czasie tej imponującej serii zwycięstw. Po zakończeniu niedzielnego spotkania, Ekwadorczyk opowiadał o radości po ostatnim gwizdku oraz pokorze, której potrzeba przy tak dobrych rezultatach.
— Domowe zwycięstwa są zawsze bardzo ważne, a seria siedmiu wygranych z rzędu jest świetnym uczuciem. Będziemy dalej ciężko trenować, by utrzymać rytm i nadal zwyciężać. Damy z siebie jeszcze więcej i to jest najważniejsze.
— W Premier League nic nie jest pewne przed ostatnim gwizdkiem. Poradziliśmy sobie naprawdę dobrze. Czasami po prostu musisz i to właśnie zrobiliśmy, by wygrać mecz.
Styl gry i jakość prezentowana przez pomocnika w ostatnim spotkaniu zaowocowała porównaniami do legendy Chelsea – N’Golo Kante w wykonaniu kibiców. Biorąc pod uwagę fakt, że 23-latek dorastał z nazwiskiem Francuza na koszulce, nie dziwota, że zawodnik był bardzo dumny z takiego zestawienia.
— Każdy wie, że to mój idol. Tak jak mówiłem wcześniej – staram się tylko pomagać kolegom i drużynie. Kante był bardzo ważnym piłkarzem Chelsea. Od zawsze oglądałem kompilacje z jego udziałem, a teraz staram się dawać z siebie wszystko.
Moisés wychwalał także trenera oraz kibiców The Blues, którzy po raz kolejny pokazali się z niesamowitej strony i wspomagali dopingiem swoich ulubieńców.
— Trener pomaga nam poprawiać wyjście spod pressingu i radzimy sobie fantastycznie jak do tej pory. Zarówno Enzo, jak i kibice są dla nas ogromnym wsparciem. Dają nam narzędzia, by poprawiać się z każdym meczem.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ojj! Będzie pociecha z Niego na długie, długie lata!