Cucurella: Dzięki trenerowi, w każdym meczu możemy zaskoczyć rywala
Dodano: 25.11.2024 08:28 / Ostatnia aktualizacja: 25.11.2024 08:28Z wroga numer jeden, Marc Cucurella stał się jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie Chelsea. Na początku zeszłego sezonu można było pomyśleć, że dla Hiszpana nie ma miejsca w The Blues. Pozyskany z Brighton obrońca nie był w stanie sprostać oczekiwaniom wielu kibiców.
Sytuacja zaczęła zmieniać się pod koniec ubiegłego sezonu, a w ten weekend, w Leicester, kibice Chelsea okazali wsparcie Cucurelli, skandując jego nazwisko po zakończeniu spotkania.
– Myślę, że to, co zrobili kibice, było czymś wyjątkowym, śpiewając piosenkę na mój temat. Ciężko pracowałem, by przeżywać takie chwile. Widzę, że fani we mnie wierzą. Jestem bardzo szczęśliwy, cały zespół jest bardzo szczęśliwy. Przeszliśmy przez bardzo trudny okres, ale teraz jesteśmy na dobrej drodze. Musimy iść dalej i nie dopuścić do jakiegokolwiek relaksu, ponieważ Premier League jest bardzo ciężka.
Marc Cucurella wypowiedział się również o nawracającej kontuzji kapitana zespołu, Reece'a Jamesa.
– Jesteśmy z tego powodu bardzo smutni. Według mnie, Reece jest jednym z najlepszych piłkarzy w naszej drużynie. Miejmy nadzieję, że niedługo do nas wróci. To dla niego ciężkie, bo kiedy zaczyna łapać dobrą formę, pojawia się kolejny uraz. Znamy go i wiemy, że jest dla nas bardzo ważny. Jest naszym kapitanem i chcemy, żeby wrócił do nas tak szybko, jak to możliwe.
Jedną z najlepszych rzeczy, jaką Enzo Maresca wprowadził do zespołu jest to, że potrafił wygenerować zdrową rywalizację między zawodnikami. Kiedy zawodnicy wchodzą na boisko z ławki rezerwowych, widać, że chcą wywrzeć dobre wrażenie na trenerze i mieć szansę zagrać w kolejnym meczu od pierwszej minuty.
– Enzo Maresca pracuje bardzo dobrze i wkłada w to dużo energii. Bardzo dobrze przygotowuje nas do meczów i co weekend daje nam rady, jak mamy grać. W każdym meczu jesteśmy dzięki temu w stanie zaskoczyć naszego przeciwnika. On i jego sztab są świetni. Musimy utrzymać ten poziom.
W pierwszych 30 minutach spotkania z Leicester, Chelsea posiadała 80% posiadania piłki i jedynym minusem było to, że ten mecz nie został zamknięty poprzez strzelenie dwóch lub więcej bramek.
– Menadżer był trochę zaniepokojony tym meczem, ponieważ bardzo dobrze zna Leicester i to ciężki teren. Mają dobrą atmosferę na stadionie, dodatkowo byliśmy po zgrupowaniu reprezentacji i niektórzy piłkarze odbyli zaledwie kilka sesji w Cobham. Pokazaliśmy jednak naszą jakość, pokazaliśmy, że jesteśmy silną drużyną z osobowością. Powinniśmy być zadowoleni z pracy, którą wykonaliśmy.
- Źródło: London World
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.