W czwartkowy wieczór Chelsea udanie rozpoczęła zmagania w Lidze Konferencji, pokonując na swoim stadionie KAA Gent 4:2. Choć z pozoru mecz przebiegał w spokojnej atmosferze, to okazuje się, że belgijscy kibice wyrządzili niemałe szkody na trybunach Stamford Bridge, a ich zachowanie przed rozpoczęciem meczu również pozostawiło niesmak.

Podczas czwartkowego meczu kibice Chelsea i KAA Gent często wchodzili ze sobą w dyskusje, które momentami przeradzały się w poważniejsze incydenty.

Kibice belgijskiej drużyny wyrządzili niemałe zniszczenia na Stamford Bridge, wyłamanych zostało wiele krzesełek, zaś w jednym rzędzie praktycznie wszystkie krzesełka zostały zniszczone. Wyrwane krzesełka służyły kibicom KAA Gent do rzucania w kibiców Chelsea. Wyrwanych zostało także kilka banerów przymocowanych do trybun. Mimo to, w trakcie meczu można było odnieść wrażenie, że kibice gości zachowują się jak najbardziej prawidłowo, gdyż było słychać ich doping.

Bardziej niepokojące sceny miały miejsce przed meczem, gdy kibice KAA Gent zjawili się w Londynie. Belgowie w zasadzie zatrzymali ruch w luksusowych dzielnicach Londynu, maszerując ulicami i odpalając race. Policja jedynie bezradnie się temu przyglądała i czekała, aż kibice dotrą na Stamford Bridge.

Kibice KAA Gent celebrowali swój marsz, machali szalikami i tańczyli na środku ulicy. Rowerzyści byli co prawda w stanie przemknąć między nimi, ale ruch samochodów i autobusów został całkowicie wstrzymany.

Na boisku rządziła Chelsea, która w zasadzie od pierwszych minut miała przytłaczającą przewagę. The Blues tylko momentami dopuszczali rywali do głosu i dali sobie strzelić dwa gole. Niewykluczone, że słabą grą piłkarze KAA Gent podrażnili uczucia swoich kibiców, którzy postanowili dać wyraz swojemu niezadowoleniu i pozostawili po sobie niemałe zniszczenia.

Mateusz Ługowski

Źródło: "Daily Mail"