Sarri: Jesteśmy w stanie zagrozić Arsenalowi

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 19.01.2019 09:04 / Ostatnia aktualizacja: 19.01.2019 09:04

Maurizio Sarri wyraził swoje poglądy na temat tego, czego potrzebuje jego drużyna, aby pokonać Arsenal oraz powiedział kilka słów o tym, w którym aspekcie nasz rywal jest najsilniejszy.

 

Włoch przyznaje, że zawodnicy będą musieli wyjść na boisko w pełni skoncentrowani, jeśli będą chcieli wygrać. Menadżer Chelsea uważa jednak to spotkanie jako świetną okazję do nauki.

 

– Ten mecz jest dla nas jednocześnie zagrożeniem i szansą. Istnieje pewne ryzyko, ponieważ Arsenal dobrze gra w domu. To będzie bardzo trudny mecz, a przeciwnik będzie bardzo niebezpieczny. Jeśli chodzi o strefę ofensywną, Kanonierzy są jedną z najlepszych drużyn w Premier League – przyznał Sarri.

 

Włoch przyznał, że w dzisiejszym meczu nie będzie mógł zagrać wyłącznie Ruben Loftus-Cheek, który wciąż zmaga się z kontuzją pleców. Ostatnimi czasy, Eden Hazard gra zazwyczaj jako cofnięta "9", a Maurizio Sarri nie ujawnił, czy ma zamiar postąpić w dzisiejszym meczu tak samo, czy też Olivier Giroud dostanie szansę gry przeciwko swojemu byłemu klubowi.

 

– Muszę zdecydować, ale przez pierwsze sześć miesięcy, Olivier grał bardzo często. To normalne, że mogę wybrać coś innego. Jutro czeka nas bardzo ciężkie spotkanie w fazie ofensywnej, tak więc potrzebujemy równowagi między naszymi formacjami.

 

Arsenal jest jedną z dwóch drużyn, które w tym sezonie Premier League były w stanie strzelić Chelsea więcej niż jedną bramkę na Stamford Bridge.

 

– Sierpniowy mecz był zupełnie inny. Przeciwnicy zmienili się na przestrzeni ostatnich siedmiu lub ośmiu spotkań, ale dowiedzieliśmy się już wtedy, że mają bardzo groźnych piłkarzy w ofensywie. Ich ruch bez piłki jest bardzo dobry, zwłaszcza, gdy nasz obrońca jest poza linią. Musimy być ostrożni i pracowaliśmy nad tym w minionym tygodniu. Myślę, że możemy im zagrozić, ale musimy bronić na bardzo wysokim poziomie przez 95 minut.

 

Oczywiście, te wszystkie słowa są oparte na badaniach wykonanych przez Sarriego i jego pracowników. Włoch powiedział kilka słów o kontrowersjach związanych ze podglądaniem treningów przeciwnika związanego z Leeds United oraz Marcelo Bielsą.

 

– We Włoszech to się zdarza, ale niezbyt często. Wolę analizować moich przeciwników na podstawie nagrań i myślę, że to ciężkie, aby zgromadzić jak najwięcej informacji na dwa dni przed meczem. Każdy trener próbuje pozyskać jak największą wiedzę o rywalu, ale nie podoba mi się to.

 

Grupa fanów Chelsea postanowiła się zjednoczyć, aby w dzisiejszym meczu rozpocząć walkę z rasizmem oraz dyskryminacją podczas meczów.

 

– Myślę, że fani mogą pomóc klubowi. W 99 procentach, nasi fani są naprawdę wspaniali. Jak w każdej społeczności, są też ludzie głupi i musimy karać tylko tych głupich, a nie wszystkich – zakończył.


Źródło: chelseafc.com

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close