
Sarri: Jesteśmy w stanie zagrozić Arsenalowi
Dodano: 19.01.2019 09:04 / Ostatnia aktualizacja: 19.01.2019 09:04Maurizio Sarri wyraził swoje poglądy na temat tego, czego potrzebuje jego drużyna, aby pokonać Arsenal oraz powiedział kilka słów o tym, w którym aspekcie nasz rywal jest najsilniejszy.
Włoch przyznaje, że zawodnicy będą musieli wyjść na boisko w pełni skoncentrowani, jeśli będą chcieli wygrać. Menadżer Chelsea uważa jednak to spotkanie jako świetną okazję do nauki.
– Ten mecz jest dla nas jednocześnie zagrożeniem i szansą. Istnieje pewne ryzyko, ponieważ Arsenal dobrze gra w domu. To będzie bardzo trudny mecz, a przeciwnik będzie bardzo niebezpieczny. Jeśli chodzi o strefę ofensywną, Kanonierzy są jedną z najlepszych drużyn w Premier League – przyznał Sarri.
Włoch przyznał, że w dzisiejszym meczu nie będzie mógł zagrać wyłącznie Ruben Loftus-Cheek, który wciąż zmaga się z kontuzją pleców. Ostatnimi czasy, Eden Hazard gra zazwyczaj jako cofnięta "9", a Maurizio Sarri nie ujawnił, czy ma zamiar postąpić w dzisiejszym meczu tak samo, czy też Olivier Giroud dostanie szansę gry przeciwko swojemu byłemu klubowi.
– Muszę zdecydować, ale przez pierwsze sześć miesięcy, Olivier grał bardzo często. To normalne, że mogę wybrać coś innego. Jutro czeka nas bardzo ciężkie spotkanie w fazie ofensywnej, tak więc potrzebujemy równowagi między naszymi formacjami.
Arsenal jest jedną z dwóch drużyn, które w tym sezonie Premier League były w stanie strzelić Chelsea więcej niż jedną bramkę na Stamford Bridge.
– Sierpniowy mecz był zupełnie inny. Przeciwnicy zmienili się na przestrzeni ostatnich siedmiu lub ośmiu spotkań, ale dowiedzieliśmy się już wtedy, że mają bardzo groźnych piłkarzy w ofensywie. Ich ruch bez piłki jest bardzo dobry, zwłaszcza, gdy nasz obrońca jest poza linią. Musimy być ostrożni i pracowaliśmy nad tym w minionym tygodniu. Myślę, że możemy im zagrozić, ale musimy bronić na bardzo wysokim poziomie przez 95 minut.
Oczywiście, te wszystkie słowa są oparte na badaniach wykonanych przez Sarriego i jego pracowników. Włoch powiedział kilka słów o kontrowersjach związanych ze podglądaniem treningów przeciwnika związanego z Leeds United oraz Marcelo Bielsą.
– We Włoszech to się zdarza, ale niezbyt często. Wolę analizować moich przeciwników na podstawie nagrań i myślę, że to ciężkie, aby zgromadzić jak najwięcej informacji na dwa dni przed meczem. Każdy trener próbuje pozyskać jak największą wiedzę o rywalu, ale nie podoba mi się to.
Grupa fanów Chelsea postanowiła się zjednoczyć, aby w dzisiejszym meczu rozpocząć walkę z rasizmem oraz dyskryminacją podczas meczów.
– Myślę, że fani mogą pomóc klubowi. W 99 procentach, nasi fani są naprawdę wspaniali. Jak w każdej społeczności, są też ludzie głupi i musimy karać tylko tych głupich, a nie wszystkich – zakończył.
- Źródło: chelseafc.com
Najnowsze atykuły

Tosin i Colwill: Chcemy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów i wygrać Ligę Konferencji
12.04.2025 12:22
The Telegraph: Wyjaśnienie postępowań Chelsea z UEF-ą i Premier League
12.04.2025 08:18
George: To był chyba mój najlepszy mecz w barwach Chelsea
11.04.2025 16:38
Madueke: Jesteśmy praktycznie pewni awansu
11.04.2025 13:15
Skrót: Legia Warszawa 0:3 Chelsea FC
11.04.2025 04:18
Składy: Legia Warszawa vs. Chelsea FC
10.04.2025 17:32
The Telegraph: Policja skonfiskowała samochód Moisésa Caicedo
10.04.2025 17:13
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.