Levi Colwill nie może się doczekać momentu, kiedy wraz z drużyną wróci na Stamford Bridge, żeby zmierzyć się w ostatecznym teście przed sezonem z mistrzem Włoch, Interem Mediolan.

Minęły ponad trzy miesiące odkąd wybrzmiał finalny gwizdek kampanii 2023/24, po zwycięskim meczu u siebie z Bournemouth.

Od tego czasu: Enzo Maresca objął stanowisko trenera, miały miejsce Euro i Copa America, a do tego niedawno zakończyło się USA Tour 2024.

Po długiej nieobecności w Londynie, The Blues w pełni skupiają się niedzielnym sparingu na Stamford Bridge. Tam na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek Premier League podejmiemy mistrza Włoch, wspomniany Inter Mediolan.

Będzie to tym samym pierwszy mecz Mareski na SW6, z prawdopodobnie szerszą kadrą. Wobec wszystkich tych wydarzeń Colwill ma nadzieję na wsparcie ze strony kibiców:

— Powrót do gry na Stamford Bridge dla naszych fanów wydaje się dla mnie mocno ekscytujące. Nie wiem, czy są w stanie w ogóle pojąć jak brakowało nam ich wsparcia w trakcie tego lata. Bardzo to nas ekscytuje i będziemy potrzebowali ich wsparcie w trakcie całego sezonu, w sumie podobnie jak w poprzednim.

Niemniej przed Niebieskimi stoi ciężkie wyzwanie. Bez wątpienia tak klasowa drużyna jak Nerazzurri stawi nam opór na odpowiednio wysokim poziomie. Wobec czego Colwill liczy, że uda się Nam osiągnąć pozytywny rezultat i, że zagramy ładną dla oka piłkę.

— Musimy potraktować mecz z Interem, jakby było to pierwsze spotkanie w sezonie.

— To naprawdę świetny zespół. Dwa sezony temu zagrali w finale Ligi Mistrzów, stąd wiadomym jest, że postawią nam ciężkie warunki. Dlatego wygrana z nimi postawi nas w dobrej pozycji przed nadchodzącą kampanią.

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH

Źródło: Chelsea FC