Fot. Chelsea FC

The Athletic: Co dalej z Madueke?

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 27.07.2024 01:41 / Ostatnia aktualizacja: 27.07.2024 01:44

Dotychczasowa przygoda Madueke z Chelsea nie należy do najłatwiejszych.


Przez 18 miesięcy spędzonych w klubie prowadziło go już czterech różnych szkoleniowców. Tym gorsze wydaje się być jego położenie patrząc na jego konkurencje na preferowanej przez niego pozycji na prawej flance. Pierwszym wyborem na tym skrzydle, mimo że również odnajduje się na nr. 10 był Cole Palmer. Z czasem do zespołu dołączy również Kendry Paez, z którym The Blues wiążą dość spore nadzieje.


Ponadto, umowę z drużyną z SW6 podpisał 17-letni Brazylijczyk z Palmeiras, Willian Estevao, który z dużym prawdopodobieństwem zostanie włączony do kadry w sezonie 2025/26. Do tego o mały włos i raczej los młodego Anglika zostałby przesądzony po transferze Michaela Olise z Crystal Palace. Na jego szczęście jednak transakcja ta nie doszedł do skutku, z powodu niedopięcia przez Chelsea wymogów finansowych zawodnika.


Mimo, że zapewne Maresca ustawi w swojej formacji Palmera bliżej środka boiska, to wszystkie poprzednie ruchy The Blues na rynku transferowym mogą budować w Nonim poczucie ciągłej niepewności i braku wiary w jego umiejętności. Sam zawodnik wydaje się być tym niewzruszony i wciąż wierzy, że jest w stanie sporo wnieść do zespołu.


— Wierzę w moje umiejętności. Posiadamy świetny zespół, z wszechstronnymi zawodnikami, którzy mogą grać na różnych pozycjach. Posiadanie takiej drużyny każdego by ucieszyło. Sam staram się przyłożyć na tyle ile potrafię do przydzielonych mi zadań na murawie. Rywalizacja ma zawsze miejsce w każdym czołowym klubie.


Jeżeli ktokolwiek myśli, że jest to tylko maska przybrana przez Madueke wobec mediów to warto się nad tym zastanowić dwa razy. 22-latek według doniesień mediów powtarza nieustannie to samo do blisko z nim związanych osób, w tym do swojego prywatnego trenera piłkarskiego, Saula Isakssona-Hursta. To właśnie z nim spędził cały tydzień trenując jeszcze przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego z Enzo Marescą. Był to także czas na omówienie kwestii mentalnych i właśnie wtedy miał się wypowiadać w podobnym tonie o swoich kolegach z drużyny, do tego co mówił po meczu z Wrexham.


Jak mówi sam Isaksson-Hurst:


— Rozmawialiśmy o tym. Starał się być przy tym bardzo przyziemny. Wciąż mi powtarzał „Taki jest futbol, wszystko się opiera na odpowiednim poziomie, a rywalizacja jest wskazana. Takie są realia grania dla jednego z większych klubów na świecie. Rywalizacja pozwala Ci być nawet coraz lepszym." Zrobiło to na mnie niemałe wrażenie jak dojrzałe podejście ma do piłki.


— Jego mentalność jest nie do przebicia, bardzo mocno umie się sam nakręcić. Bardzo mocno wierzy we własne umiejętności. Niektórzy zawodnicy też tak mają, ale wydaje się być w tym wytrwały. Ciąglę powtarza o tym, że trzeba być „mężczyzną" i że chce zostać jednym z lepszych piłkarzy na świecie.


— Jego droga nie należy do najłatwiejszych- najpierw przekonał do siebie jednego z menedżerów, by po jego zwolnieniu zaczynać z całym procesem od nowa. Ale to go nie deprymuje. To była kolejna rzecz, którą omawialiśmy. Sam czuje, że posiada odpowiednie umiejętności, żeby grać.


Jak większość nabytków Chelsea, Madueke był jednym z młodych piłkarzy z ogromnym potencjałem, kiedy to przychodził z PSV Eindhoven za 33 miliony funtów. Po odnotowaniu 12 obiecujących występów (zdobywając jednego gola) w sezonie 2022/23, udało mu się zaliczyć kolejne 33 w kampanii 2023/24. Dorobek ośmiu goli i trzech asyst był solidnym wynikiem i pod koniec sezonu wydawało się, że wywalczył pozycję w wyjściowym składzie Pochettino, rozgrywając trzynaście końcowych spotkań od pierwszych minut.


Niestety dla Noniego, ale Maresca ma kompletnie inne podejście do futbolu i w głównej mierze jego styl opiera się na dużym posiadaniu piłki. Co jednak może cieszyć, Enzo nie chce do końca rezygnować ze skrzydłowych. Jego występ z trzecioligowcem z Anglii można zaliczyć do tych określanych mianem przeciętnych. Ciężko było mu się odnaleźć w nowym ustawieniu, gdzie nie miał za sobą ustawionego bocznego obrońcy, z powodu ustawienia Reece'a Jamesa w roli odwróconego bocznego obrońcy.


— Jestem dobrej myśli. Nowy trener, nowe pomysły taktyczne. Zajmie to trochę czasu zanim wszyscy zrozumiemy założoną koncepcję, ale z tego co udało nam się zagrać, myślę że wygląda to obiecująco.


— To był kompletnie inny styl grania, ale mimo to myślę, że możemy się do niego wpasować. Musisz być w ciągłej gotowości, patrzeć szeroko oraz być przez ten cały czas cierpliwy. Rzadko kiedy dochodzą do mnie teraz piłki we wcześniejszych tercjach boiska, ale wystarczy to jedno, zabójcze podanie, z którego będę musiał zrobić różnicę. Przede wszystkim polega to na tym, że trzeba wyczekać odpowiedniego momentu do wybiegnięcia do podania i dokończenia roboty. To jest dyscyplina jakiej wymaga ode mnie szkoleniowiec, jeżeli taka jest jego wola, postaram się ją spełnić. Proste.


Madueke nie można zarzucić, że osiadł na laurach i zaakceptował swoją rolę w klubie. Jak mówi Hurst:


— Nieważne co robi, zawsze daje z siebie 100%. Czasem muszę przypomnieć, że potrzebuje odpoczynku, ale rzadko kiedy się na to godzi. Dobrze, że tak do tego podchodzi, bo w przeciwieństwie do swoich imprezujących i bawiących się przyjaciół, on się skupia tylko na treningach. Jest maszyną. Świetnie jest trenować kogoś takiego, bo sam mnie rozkręca do działania.


— W to lato staraliśmy się doszlifować wszelkie mankamenty, tzn. finalizacje akcji, podania progresywne, czy wrzutki. Grając na tej pozycji zawodnik jest przeważnie rozliczany ze zdobytych goli i asyst. Sposób w jaki zamierza grać Maresca, Noni na pewno będzie potrafił zaadaptować.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Midnite
komentarzy: 1130
28.07.2024 15:43

W jego przypadku to jest coś na zasadzie "teraz, albo nigdy". W tym sezonie musi wejść na poziom czołówki. Był kupiony za małe pieniądze, więc nie ma abonamentu na granie, jak Mudryk. Jeśli nie dojedzie to klub dalej będzie szukał opcji za niego.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close