Fot. Chelsea FC

Ekskluzywny wywiad z Dujuanem Richardsem: Nigdy nie myślałem, że dotrę do miejsca, w którym obecnie jestem

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 11.02.2024 15:50 / Ostatnia aktualizacja: 12.02.2024 09:56

Dujuan Richards to jeden z obiecujących talentów Chelsea. W młodym skrzydłowym drzemie wielki potencjał. 18-latek udzielił oficjalnej stronie klubu ekskluzywnego wywiadu, w którym opowiedział, jak zaczynała się jego przygoda z profesjonalnym sportem i co motywuje go na co dzień.


Pochodzący z Port Royal, miasta położone we wschodniej części Jamajki, Dujuan Richards już w młodym wieku zafascynował się kulturą piłkarską swojego kraju. Marzył o zostaniu profesjonalnym piłkarzem i spełnił ten cel. W styczniu tamtego roku podpisał kontrakt z Chelsea. Jak sam przyznał, jego życie opiera się na trzech filarach, które pomagają mu spełniać cele. Są to: piłka nożna, Phoenix Allstars Academy i rodzina.


– Początki nie były łatwe, pochodzę z getta, ale miałem wielkie marzenia – przyznał na początku ekskluzywnego wywiadu z oficjalną stroną Chelsea Dujuan Richards. Nigdy nie myślałem, że dotrę do miejsca, w którym jestem obecnie, ale zawsze wiedziałem, że mogę zostać zawodowym piłkarzem. Kiedy tylko nadarzyła się okazja, skorzystałem z niej. Na Jamajce nie jest łatwo. Jeśli nie jesteś wystarczająco silny psychicznie, nie poradzisz sobie. Jeśli nie będziesz odporny, poniesiesz porażkę.


– Moja rodzina zawsze była dla mnie ważna. Nadal mogę liczyć na jej wsparcie. Wspierają mnie, wysyłają SMS-y, sprawdzają, co u mnie słychać, nawet podczas treningów. Uwielbiam to. Uczęszczanie do Phoenix Academy również było przyjemnością. Zawsze będą kochał Phoenix bez względu na wszystko i bez względu na to, co stanie się w przyszłości. Zawsze będę ich wspierał, ponieważ pomogli mi w mojej podróży.


– Kiedy byłem młodszy, nie lubiłem oglądać meczów transmitowanych na żywo w telewizji. Zawsze byłem fanem najważniejszych momentów, umiejętności, podglądania, który piłkarz był najszybszy, ale z wiekiem zacząłem oglądać coraz więcej meczów na żywo. Później zacząłem oglądać konkretnych piłkarzy i chciałem być taki, jak oni.


– Dorastając oglądałem wyłącznie Leona Baileya, ponieważ pochodził z tej samej akademii. Jest moim idolem od pięciu czy sześciu lat. Bardzo się cieszę, że dzisiaj mogę powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi. Spotkaliśmy się w reprezentacji Jamajki. Był tym, kim sam chciałem zostać.


Ze względu na swoją powściągliwą naturę poza boiskiem, Dujuan otrzymał przydomek "Whisper", czyli "Szept".


– Gdy byłem młodszy, nie mówiłem głośno. Podchodziłem do kogoś i mówiłem tak, żeby tylko ta osoba usłyszała, co chcę powiedzieć. Ten przydomek wymyślił trener i do dzisiaj jestem tak nazywany. Mam nadzieję, że pewnego dnia na koszulce będę miał napisane "Whisper".


Występując na Jamajce Dujuan Richards przykuł uwagę wielu mocnych europejskich klubów. Jego talent dostrzegł m.in. Raheem Sterling, który urodził się w Kingston na Jamajce.


– Przed transferem do Chelsea rozmawiałem z Raheemem na instagramie. Pewnego dnia dostałem od niego wiadomość i byłem naprawdę zaskoczony. Wstałem na trening i powiedziałem wszystkim, że dostałem wiadomość od Raheema. Takie rzeczy nie zdarzają się często. Gdy dostajesz wiadomość od kogoś, kto gra na najwyższym poziomie i ten ktoś mówi ci, że jesteś dobry, to wiele to znaczy. Sterling to miły facet i dba o mnie.


W marcu 2023 roku nastolatek zadebiutował w dorosłej reprezentacji Jamajki w meczu z Trynidadem i Tobago, zaś kilka miesięcy później strzelił pierwszego gola na Złotym Pucharze.


– Wyjście na boisko dla kraju, w którym się urodziło, jest jak wygranie Złotej Piłki. To był naprawdę wyjątkowy moment. Później, gdy strzeliłem gola, nie wiedziałem, co mam robić. Po prostu pobiegłem i cieszyłem się. Nie wiedziałem, co robić. Widziałem filmiki, na których moja rodzina krzyczała i płakała. To był wyjątkowy moment.


W trakcie okres przygotowawczego przed obecnym sezonem Jamajczyk trenował pod okiem Mauricio Pochettino na obozie treningowym w Stanach Zjednoczonych.


– Miałem okazję trenować podczas obozu przedsezonowego z piłkarzami, którzy grają na najwyższym poziomie i są doświadczeni. Bardzo dobrze dogadywałem się z Carney'em Chukwuemeką i Nonim Madueke. Miałem wrażenie, że wszyscy traktują mnie jak swojego – dodał Richards.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close