Od kilku tygodni piłkarze Chelsea prezentują bardzo nierówną formę. Dobre meczy przeplatają gorszymi. W środku tygodnia The Blues po bardzo słabej grze przegrali z Manchesterem United, choć kilka dni wcześniej pokazali się z dobrej strony i pokonali groźne Brighton. Axel Disasi przyznał, że jego zespół musi cierpliwie wykonywać swoją pracą i starać się zbudować pewność siebie, co pozwoli ustabilizować formę.

Po przegranym w złym stylu meczu z Manchesterem United, dzisiaj Niebieskich czeka spotkanie z Evertonem. Klub z Liverpoolu na pewno będzie trudnym przeciwnikiem, gdyż niedawno pokonał Newcastle. Dla Axela Disasiego będzie to pierwsza w karierze wizyta na Goodison Park.

– To będzie mój pierwszy raz na tym stadionie i kiedy rozmawiam z chłopakami, wszyscy mówią, że panuje tam trudna atmosfera – przyznał Axel Disasi. Pokonali Newcastle więc będą bardzo pewni siebie. Chcemy pokazać, że potrafimy wygrywać takie mecze, trudne mecze. Przegraliśmy dwa ostatnie mecze wyjazdowe więc tym razem musimy wygrać.

– Musimy być bardziej agresywni na całym boisku i pokazywać, że z dnia na dzień poprawiamy się. Musimy wypracować pewność siebie. Nie udało nam się wygrać dwóch czy trzech meczów z rzędu. Kiedy nam się to uda, będziemy pewniejsi siebie. Musimy zachować pozytywne nastawienie i skupić się na pracy, którą wykonujemy.

Po transferze do Chelsea Axel Disasi opuścił tylko dwa mecze ligowe. Mauricio Pochettino ufa mu i w zależności od sytuacji, wystawia go na środku lub na prawej stronie obrony.

– Cały czas uczę się ligi, specyfiki tutejszej piłki i kultury gry. Rytm gry, tempo gry są bardzo wysokie. Jest też dużo agresji. Lubię to wszystko, dlatego tu przyszedłem. Bardzo się cieszę, że tu trafiłem. Potrzebowałem tego. Każdego dnia uczę się. Liga jest bardzo fajna, ponieważ na mecze przychodzi wielu kibiców. Kibice żyją piłką i da się to odczuć na boisku – dodał Francuz.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC