W bieżącym sezonie Chelsea ma problem z ustabilizowaniem formy. Utrudniają to m.in. liczne zawieszenia spowodowane żółtymi i czerwonymi kartkami. Mauricio Pochettino przyznał, że jego podopieczni muszą zwracać większą uwagę na kwestie dyscyplinarne.

W ostatnich tygodniach czerwone kartki otrzymali Reece James i Conor Gallagher, zaś Nicolas Jackson ma za sobą zawieszenie z powodu żółtych kartek. Inni zawodnicy również często łapią indywidualne kary i są blisko zawieszenia. Mauricio Pochettino dostrzega ten problem i zamierza nad nim pracować.

– Rozmawialiśmy o tym na spotkaniu i pokazywałem piłkarzom nagrania sytuacji, po których dostawali żółte kartki – zdradził Mauricio Pochettino. Było ich zbyt wiele. W tym sezonie przepisy się zmieniły. Dotykamy piłkę w niewłaściwym miejscu i dostajemy żółtą kartkę. To jest tik, który musimy zmienić. Musimy być sprytni.

– Jeśli zdenerwujesz sędziego, dostajesz żółtą kartkę, a później w sytuacji, która będzie miała miejsce podczas meczu, możesz otrzymać drugą żółtą kartkę. Otrzymaliśmy zbyt wiele takich kartek.

– Wcześniej rozmawialiśmy o Nicolasie Jacksonie, gdyż dostawał dużo żółtych kartek za dyskusje z sędzią. Rywal faulował, ale nie był za to karany. Skarżysz się na to i zostajesz ukarany żółtą kartką. Musimy wykazać się sprytem i popracować nad tym elementem, ponieważ nie możemy być głupi i powielać tych samych błędów.

Mauricio Pochettino nie do końca uznaje słuszność nowych przepisów, ale ma świadomość, że należy ich przestrzegać, żeby uniknąć niepotrzebnych żółtych kartek. Argentyńczyk wskazuje, że wszyscy muszą wypracować u siebie dobre nawyki, ponieważ niepotrzebne żółte kartki dostają nie tylko niedoświadczeni zawodnicy.

– W meczu z Newcastle żółtą kartkę dostał Sterling, a przecież nie jest młody. Reece James i Conor Gallagher są doświadczeni. Tu nie chodzi tylko o Nico. Palmer czy Malo Gusto też muszą na to uważać. Wszyscy popełnialiśmy błędy. Trudno zrozumieć te zasady, ale Premier League chce ich przestrzegać.

– Kiedy sam grałem w piłkę, to jeśli kogoś sfaulowałeś, a przeciwnik chciał szybko wznowić grę, to odruchowo uniemożliwiałeś mu to. Nawet grając ze znajomymi tak było. To odruch. Trudno to zmienić i potrzebujemy czasu, żeby nad tym zapanować – dodał menedżer Chelsea.

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC