Thiago Silva: Jestem dumny, że mogę grać dla Chelsea
Dodano: 29.11.2023 13:46 / Ostatnia aktualizacja: 29.11.2023 13:46Mając 39 lat i 64 dni, Thiago Silva zapisał się w sobotę w historii Chelsea jako najstarszy zawodnik z pola, jaki kiedykolwiek reprezentował klub. To, że nadal prezentuje tak wysoki poziom świadczy o oddaniu, jaki wkłada w regenerację.
Brazylijczyk nie dokonał tego jednak sam. Kariera piłkarska wiąże się z wieloma przeszkodami, nawet jeśli niewielu zawodników musiało zmagać się z chorobą zagrażającą życiu, tak jak Thiago prawie 20 lat temu. Obrońca wyjaśnia, że jeśli chce się osiągnąć długowieczny sukces, potrzebne jest posiadanie wsparcia ze strony najbliższych.
– Moja rodzina wspiera mnie przez całą moją karierę, żona jest przy mnie przez cały czas. Kiedy się pobraliśmy, powiedziała, że będzie wspierać moje decyzje i nadal to robi. Teraz może nawet bardziej. To wymaga poświęceń, są rzeczy, których nie możemy robić wspólnie, bo ważny jest mój odpoczynek po meczach.
– Gdyby to od niej zależało, grałbym do 50. roku życia! Często prowadzimy rozmowy, podczas których muszę jej przypominać jak ważny jest mój powrót do pełnej kondycji po spotkaniu. Ona jest osobą, która znacznie bardziej lubi gdzieś wychodzić. Ja wolę zostać w domu.
Thiago Silva z całą pewnością poważnie traktuje rolę, jaką pełni obecnie w drużynie, będąc najstarszym zawodnikiem. Brazylijczyk często przekazuje rady młodszym kolegom, a Reece James stwierdził niedawno, że często prosi o wsparcie Silvę.
– Mam naprawdę dobre relacje z Jamesem. To dobry kapitan i ma przed sobą wielką przyszłość. Ten chłopak potrafi słuchać. Moim zadaniem jest teraz być w pewnym stopniu doradcą. To trudne, ponieważ z niektórymi piłkarzami dzieli mnie duża różnica wieku, ale staramy się znaleźć nić porozumienia. Myślę, że dobrze dogaduję się z zawodnikami, których mamy w zespole.
Gdziekolwiek grał, jego osobowość i styl gry zapewniły mu status legendy. Jest jednak coś, co w opinii Thiago wyróżnia Chelsea spośród innych klubów.
– Muszę powiedzieć, że w każdym klubie, w którym byłem, czułem wiele miłości ze strony samej drużyny, jak i fanów, ale tutaj czuję się trochę inaczej, ponieważ moje dzieci także reprezentują Chelsea. Moim marzeniem byłoby zobaczyć ich grających profesjonalnie dla tego klubu. Uwielbiam patrzeć jak grają i staram się im pomagać jak tylko mogę.
– Uwielbiam patrzeć jak moje dzieci są tu szczęśliwe. Moja żona chce być z nami nawet na każdym meczu wyjazdowym. Chyba zdaje sobie sprawę, że czas szybko ucieka i chce wykorzystać jak najlepiej ostatnie lata mojej kariery. Kiedy tu trafiłem, od razu poczułem miłość i jestem bardzo dumny, że mogę tu być.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
No nic, trzeba dać chłopowi odpocząć od tego wszystkiego w jakiś sposób. Ostatnio często ma wpadki, po czym są straty goli. Niech wraca kaleka Fofana, zrobi się większa rywalizacja.