Badiashile, James, Nkunku i inni – kiedy wrócą do gry?
Dodano: 20.09.2023 18:59 / Ostatnia aktualizacja: 20.09.2023 18:59Jednym z problemów, z którymi musi zmagać się Mauricio Pochettino w ostatnich tygodniach jest duża liczba kontuzji w jego kadrze. Nizaar Kinsella z "London Evening Standard" postanowił sprawdzić, kiedy poszczególni zawodnicy będą mogli wrócić do gry.
Jest optymizm że stłuczenie kolana Moisésa Caicedo podczas przerwy na reprezentacje nie jest groźne i Ekwadorczyk wróci do kadry meczowej na spotkanie z Aston Villą w niedzielę.
Marc Cucurella w poniedziałek odbył zajęcia z trenerem ds. przygotowania fizycznego pomimo tego, że drużyna miała wolne. Hiszpan nie zagrał z Bournemouth z powodu gorączki, o czym informował Mauricio Pochettino.
Jeszcze co najmniej miesiąc przerwy czeka Roméo Lavię, który skręcił kostkę. Z kolei Wesley Fofana może pauzować nawet do końca sezonu.
Reece James i Carney Chukwuemeka już trenują indywidualnie z piłką. Będą wprowadzani powoli i są nadzieję że będą gotowi do gry w nadchodzących tygodniach. Trevoh Chalobah jest na nieco wcześniejszym etapie rehabilitacji niż Reece James czy Carney Chukwuemeka.
Są nadzieje że Christopher Nkunku będzie gotowy do gry w grudniu.
Benoît Badiashile i Armando Broja są coraz bliżsi powrotu do kadry meczowej i mogą wkrótce być wprowadzani do gry z ławki rezerwowych.
- Źródło: "London Evening Standard"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Wydać miliard na transfery, a nie mieć odpowiedniego sztabu medycznego, supcio
"Z kolei Wesley Fofana może pauzować nawet do końca sezonu."
Z serii ciekawostki o okienku letnim 22/23 - nie udało się z de Ligt (67mln), nie udało się z Kounde (50mln), więc trzeci wybór Fofana kosztował najwięcej (80mln) xD
Ale czego można spodziewać się po ekipie, która sypnęła 65mln za zmiennika dla Bena xD
I tak wszyscy czekają na Nkunku i Jamesa, cała reszta nic nie wniesie szczególnego.
Tylko James jest bardzo kontuzjogenny,gdzieś widziałem jego statystyki od debiutu w Premier League chyba coś około 85 meczy przegapil przez kontuzje..
Jasna sprawa.
Ja czekam też na Badiashile'a. Grał na przyzwoitym poziomie i na pewno lepiej wszedł do drużyny niż Disasi, mniej popełniał błędów, był lepszy w powietrzu i lepiej rozgrywał.
Pewnie wskoczy do podstawy, pytanie tylko czy obok Thiago czy obok Disasiego? Colwill na ławę i do gry w pucharach, a mamy przecież jeszcze Chalobaha w zanadrzu.
też czekam na Badiashile'a.
Dobrze i pewnie grał.
Dla mnie na ławę Disasi.
Ja to jeszcze na Chukwuemeke czekam