Chelsea nie wiąże przyszłości z Trevohem Chalobahem i zimą będzie usiłowała go sprzedać. Anglik był dostępny na rynku transferowym już latem, ale wówczas żaden z zainteresowanych nim klubów nie zdołał osiągnąć porozumienia z The Blues ws. ceny transferu.

Aktualnie 24-latek pauzuje z powodu urazu ścięgna podkolanowego. Anglik powinien być gotowy do gry pod koniec września, ale wydaje się, że nawet gdy będzie w pełni zdrowy, nie będzie pełnił na Stamford Bridge istotnej roli, być może zostanie nawet odsunięty od kadry.

Sprowadzenie Axela Disasiego przez Chelsea było początkiem końca Trevoha Chalobaha w zachodnim Londynie. Młody obrońca został wystawiony na sprzedaż i wyceniono go na 50 milionów funtów. Żaden z zainteresowanych nim klubów nie zdecydował się na wyłożenie na stół takich pieniędzy.

Zainteresowanie wychowankiem Chelsea wyrażał m.in. Bayern Monachium, który był zainteresowany wypożyczeniem go. Bawarczykom się to jednak nie udało. Ofertę kupna Anglika złożył z kolei Nottingham Forest. Klub z City Groud zaoferował za obrońcę Chelsea 25 milionów funtów. Co istotne, sam zawodnik nie był zainteresowany tą ofertą, gdyż w przypadku zmiany klubu zamierza przejść do klubu o podobnym statusie do Chelsea.

W zimowym oknie transferowym Chelsea ponownie będzie chciała sprzedać lub przynajmniej wypożyczyć Trevoha Chalobaha. Zainteresowanie nim wciąż wyraża Bayern Monachium.

W styczniu szeregi The Blues może opuścić także Marc Cucurella, który pod koniec letniego okna transferowego był obserwowany przez Manchester United. Swojego miejsca w zachodnim Londynie nie mogą być pewni także Conor Gallagher i Ian Maatsen. Obaj zawodnicy byli latem brani pod uwagę w kontekście sprzedaży, ale ostatecznie postanowiono zatrzymać ich w klubie. W najbliższych miesiącach będą jednak musieli udowodnić swoją wartość.

Źródło: "London Evening Standard"