
Moisés Caicedo się wygadał!? "Chelsea to klub, któremu nie byłbym w stanie odmówić"
Dodano: 12.07.2023 10:30 / Ostatnia aktualizacja: 12.07.2023 10:30W niedawno udzielonym wywiadzie Moisés Caicedo wprost zasugerował, że bardzo chciałby dołączyć do Chelsea. Ekwadorczyk zapewnił, że jest spokojny o swoją przyszłość i nie ulega emocjom.
O Moisésa Caicedo Chelsea zabiegała już w zimowym oknie transferowym, ale wówczas Brighton nie wyraziło zgody na transfer, mimo stanowiska zawodnika, który był zainteresowany przeprowadzką na Stamford Bridge. Latem temat powrócił i wydaje się, że szanse na transfer Ekwadorczyka do londyńskiego klubu są całkiem spore.
– To prawda, Chelsea to duży klub – przyznał Moisés Caicedo. Chelsea to historyczny zespół, któremu nie byłbym w stanie odmówić. Chelsea to piękny klub. Miasto też jest piękne, wszystko jest w nim piękne.
– Kto nie chciałbym o tym rozmawiać? – odparł pomocnik Brighton pytany o możliwość dołączenia do ekipy The Blues. Umiem sobie z tym poradzić, nie daję się ponieść emocjom. Na razie cieszę się czasem spędzonym z rodziną. Jest presja, ale jestem spokojny.
– Czekam na to, co postanowi Bóg. On będzie wiedział, co jest dla mnie najlepsze – dodał Ekwadorczyk.
- Źródło: TC Deportes za "London Evening Standard"
Najnowsze atykuły

Gusto: Półfinał to dobry wynik, ale liczymy na więcej
06.07.2025 20:01
Palmer: Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej więc jesteśmy dobrej myśli przed półfinałem
06.07.2025 18:03
BBC: Chelsea odczuje sankcje UEFA bardziej, niż jej się wydaje
06.07.2025 09:05
OCENY ZA MECZ: Palmeiras 1:2 Chelsea
05.07.2025 23:21
Pierwszy wywiad z Jamie Gittensem. "Opuściłem Anglię jako chłopiec, a wracam jako mężczyzna"
05.07.2025 19:41
Komunikat Chelsea ws. ugody zawartej z UEFA
05.07.2025 11:52
Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Palmeiras
05.07.2025 09:40
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Niesprawdzony gościu. Oby to nie był gość w stylu 1 season wonder. 100 mln? Tym bardziej cena nie adekwatna do produktu. Zresztą jak zawsze w przypadku Brighton. Na kukurydzy też nas nieźle wydoili
Już niedługo będziesz nas Moisés
Przecież już od jakiegoś czasu wiadomo że Caicedo z nami się dogadał bez problemu. Kwestią są tylko negocjacje między klubami. Brighton zamiast obniżać cenę to ją podnosi.
Pierdu, pierdu, tak czy siak, 100mln na stole albo nici z zawodnika, może sobie gadać co chce. Dać sobie siana, lepiej wprowadzić tych co mamy, z resztą kilka talentów w zespole jest. Tournee w USA blisko, dałbym siana z zakupem zawodnika za takie pieniądze, gdzie ma za sobą jeden sezon w drużynie, której wszystko wychodziło. Kto wie czy wypalą Ci, których mamy obecnie? Nie ma co się podniecać. Widać, że zarząd wprowadził większy balans pomiędzy wyrzucaniem kasy w błoto, a przemyślanymi transferami, i czyszczeniem składu z zawodników, którzy myślami byli poza klubem, bądź samych w sobie niezadowolonych.