W drugiej części ekskluzywnego wywiadu z Mauricio Pochettino, nowy trener przedstawia obietnicę złożoną fanom Chelsea oraz mówi o swoich oczekiwaniach wobec Stamford Bridge.

Stamford Bridge to stadion, który znasz jako trener drużyny przeciwnej. Co będziesz czuł, siedząc po raz pierwszy po drugiej stronie w meczu przeciwko Liverpoolowi?

– To będzie ekscytujące. Choć ten mecz jest blisko, to wciąż jest daleko. Najpierw musimy spotkać się z zawodnikami, zacząć treningi, później wylecimy do Ameryki, gdzie będzie niewiarygodnie, bo spotkamy się z naszymi fanami z tamtego regionu.

– Będziemy przygotowani do pierwszego meczu z Liverpoolem, który będzie na pewno ekscytujący. Zmierzymy się z bardzo dobrą drużyną, którą znam dobrze z przeszłości. Teraz ważne jest, abyśmy wyobrazili sobie siebie na Stamford Bridge. Znamy ten stadion bardzo dobrze i wiemy, że razem z kibicami stworzymy dobrą atmosferę.

Emocje i pasja wydają się być istotną częścią tego, kim jesteś jako mężczyzna i trener. Mając to na uwadze, jak ważne będą twoje relacje z kibicami Chelsea?

– Doskonale wiem, że musimy budować ten związek. Przeszłość jest przeszłością, szanujemy ją i jesteśmy z niej dumni, ale teraz nadszedł czas, aby zbudować nowy klub, z innymi kibicami. Naszym obowiązkiem jest zbudować bardzo dobre relacje z naszymi nowymi fanami. Mam nadzieję, że uda nam się jak najszybciej wywrzeć na nich dobre wrażenie i wiem, że musimy to zrobić wokół sygnałów wysyłanych przez drużynę.

– Musimy być zespołem, który pokazuje jedność i dba o klub, troszczy się o kibiców i który walczy do końca za ten herb. To jest najważniejsze. Fani muszą czuć, że wszyscy piłkarze będący na boisku, umrą za ten klub. To jest najważniejsze, jeśli chcemy wytworzyć pozytywne uczucia i być z siebie dumnym.

Jakie są twoje cele na ten sezon?

– Celem jest zwycięstwo, ponieważ piłka nożna polega na wygrywaniu. Będziemy się dobrze bawić, tworzyć dobre relacje, mieć wokół siebie miłych ludzi, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Jeśli wygrywasz, inne rzeczy stają się prostsze. W piłce nożnej chodzi o wyniki, a sposób ich osiągania jest za każdym razem inny. Jesteśmy ludźmi, którym zależy na znalezieniu sposobu osiągania dobrych rezultatów.

– Chcemy wygrywać i być konkurencyjni. Chcemy być jak zwierzęta, które rywalizują co tydzień, w każdym meczu. Musimy jednak wcześniej wytłumaczyć nasze pomysły na boisku treningowym i ćwiczyć w ten sposób. Musimy być twardzi i stworzyć taką mentalność, że będziemy mogli pokonać każdego.

Co powiesz fanom Chelsea jako trener tego zespołu?

– Miałem już kontakt z kibicami na ulicach Londynu, a nawet w Barcelonie, gdzie teraz byłem. Ludzie są naprawdę podekscytowani przyszłością klubu, podobnie jak my. Możemy obiecać, że będziemy ciężko pracować i walczyć za tę koszulkę do samego końca. Postaramy się zrobić wszystko, aby czuli się dumni i pokażemy, że naprawdę nam zależy. Obiecuję.

Sebastian Romanowski

Kibic Chelsea od 2007 – czyli od czasów, gdy Drogba strzelał, a ja jeszcze miałem wolne weekendy. Po godzinach pasjonat siatkówki i motoryzacji.

Ojciec dwójki dzieci, testujący granice snu, cierpliwości i wytrzymałości psychicznej – z sukcesami! Życie to nie FIFA, ale staram się grać w pierwszym składzie.

Źródło: Chelsea FC