W tym miesiącu Manchester United ma złożyć za Masona Mounta pierwszą oficjalną ofertę. Ma ona opiewać na 50 milionów funtów, czyli co najmniej kilkanaście milionów mniej, niż oczekuje Chelsea.

Manchester United systematycznie czyni postępy związane z transferem Masona Mounta. W tym tygodniu klub z czerwonej części Manchesteru uzgodnił warunki kontraktu z angielskim pomocnikiem. Teraz do porozumienia muszą dojść kluby. Rozmowy zostały rozpoczęte 25. maja, po ostatnim meczu sezonu Premier League.

Czerwone Diabły uważają, że 50 milionów funtów to uczciwa cena za Masona Mounta, który ma za sobą trudny sezon i co najważniejsze, ma przed sobą zaledwie rok obowiązywania kontraktu.

Oczekuje się, że mimo słabej pozycji negocjacyjnej, Chelsea będzie oczekiwała za Masona Mounta znacznie więcej niż 50 milionów funtów. The Blues muszą być jednak bardzo ostrożni, gdyż przed końcem czerwca muszą sprzedać kilku zawodników, by ustabilizować finanse klubu i uniknąć naruszenia zasad Financial Fair Play.

Zainteresowanie Masoenm Mountem w dalszym ciągu wyrażają także Arsenal i Liverpool, ale to Manchester United ma największe szanse na pozyskanie wychowanka Chelsea. Erik Ten Hag bardzo go ceni i zamierza powierzyć mu ważną rolę w środkowej strefie boiska.

Reece James, Mason Mount i Ben Chilwell byli obecni podczas dzisiejszego Grand Prix Hiszpanii Formuły 1. "Oczywiście, jeśli Mason odejdzie, wszyscy będą smutni" – stwierdził Reece James. "Chciałbym, żeby Mason został, to mój najlepszy kumpel. Chcę, żeby został, ale to nie moja sprawa. Nie mogę tego komentować – przyznał Ben Chilwell.

Źródło: "The Telegraph"