Fot. Chelsea FC

Evening Standard: Todd Boehly przygotowuje poważną reorganizację polityki wypożyczeń

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 13.05.2023 10:09 / Ostatnia aktualizacja: 13.05.2023 10:09

Todd Boehly chce, by w niedługim czasie polityka wypożyczeń prowadzona przez Chelsea , uległa zmianie. Zamiar jest prosty: wypożyczeń ma być mniej i mają być bardziej przemyślane.


Za czasów Romana Abramowicza Chelsea słynęła z posiadania tzw. armii wypożyczeń. Londyński klub masowo kupował młodych piłkarzy, następnie wysyłał ich na wypożyczenia, a po kilku latach sprzedawał. Wielu zawodników, mimo, iż formalnie należało do Chelsea przez kilka lat, nie zagrało w jej barwach ani jednego oficjalnego meczu.


Chelsea była niekiedy oskarżana o nadużywanie systemu wypożyczeń i gromadzenie wielu młodych piłkarzy. W szczytowym momencie, który miał miejsce w 2019 roku, The Blues posiadali aż 41 wypożyczonych piłkarzy, a większość z nich nie miała w realnej perspektywie gry w pierwszej drużynie.


Zgodnie ze strategią nowych dyrektorów sportowych Chelsea Paula Winstanleya i Laurence'a Stewarta, klub będzie wysyłał na wypożyczenia tylko tych piłkarzy, którzy będą traktowani jako kandydaci do gry w pierwszej drużynie. To oni w pierwszej kolejności będą odbywali zagraniczne wypożyczenia.


Gdy klub uzna, że jakiś piłkarz nie odnosi korzyści z wypożyczeń lub nie jest w planach menedżera, będzie przeznaczony do sprzedaży. Posunięcie to jest poniekąd związane z nowymi regulacjami FIFA, które dopuszczają wypożyczenie maksymalnie siedmiu piłkarzy. Przepisy te będą obowiązywały już od następnego sezonu.


Chelsea zamierza co roku wykorzystywać maksymalny limit i wysyłać młodych piłkarzy na wypożyczenia. Dotyczy to oczywiście tylko tych zawodników, którzy będą mieli szansę przebić się do pierwszej drużyny The Blues. Zamiar jest też taki, że jeśli ktoś nie poradzi sobie w Chelsea, to wypożyczenie może być dla niego okazją do zwiększenia swojej wartości, co pomoże klubowi w sprzedaży takiego zawodnika z zyskiem.


Chelsea ma obecnie kilku piłkarzy, którzy na pewno nie znajdą się w planach przyszłego menedżera i których jest bardzo trudno sprzedać. Jednym z nich jest Tiemoué Bakayoko, który trafił do Chelsea w 2017 roku z AS Monaco. Francuz ma 28 lat, a jego kontrakt jest ważny jeszcze przez rok. Wartość pomocnika wyraźnie spadła na przestrzeni ostatnich lat, ale ma on bardzo wysoką pensję, przez co w zasadzie nikt nie wyraża chęci pozyskania go. Możliwe, że przez kolejny rok Chelsea będzie musiała pokrywać jego wynagrodzenie w całości. Podobnie jest z Babą Rahmanem, który niedawno zakończył swoje siódme wypożyczenie. Władze The Blues chcą uniknąć takich sytuacji w przyszłości.


Wdrożenie nowej strategii zajmie trochę czasu i na pewno będzie wymagało wiele pracy. Obecnie kadra Chelsea liczy aż 31 zawodników, a dodatkowo klub posiada 21 wypożyczonych piłkarzy. Tego lata The Blues będą chcieli sprzedać 15 zawodników, by okroić kadrę, czego oczekuje Mauricio Pochettino.


Dujon Sterling dołączy najprawdopodobniej do Rangers, a Xavier Simons został już sprzedany do Hull City. Ze Stamford Bridge na pewno pożegnają się Malang Sarr, Ethan Ampadu i Henry Lawrence. Mauricio Pochettino będzie mógł wypowiedzieć się co do przyszłości Romelu Lukaku i Calluma Hudsona-Odoia, ale ich sytuacja także jest niepewna.


Akademia Chelsea jest kluczową częścią planów Todda Boehly'ego i Clearlake Capital. Co warte podkreślenia, limit wypożyczeń zagranicznych nie będzie dotyczył zawodników poniżej 21 roku życia wytrenowanych przez klub, co Chelsea zamierza wykorzystać.


Nowe władze Chelsea w dalszym ciągu zamierzają realizować budowę multiklubu na wzór Manchesteru City. Mimo rozczarowującego sezonu, na Stamford Bridge panuje przekonanie, że tacy zawodnicy jak Noni Madueke, Enzo Fernández czy Mychajło Mudryk są niezwykle obiecujący.


Andrey Santos został kupiony przez Chelsea w styczniu za 16 milionów funtów i w okresie przygotowawczym zostanie włączony do kadry The Blues. Londyńczycy są bardzo zadowoleni z jego dotychczasowej postawy i mają nadzieję, że jego rozwój nadal będzie przebiegał tak dobrze. Podobnie jest w przypadku Gabriela Sloniny. Chelsea jest bardzo zadowolona z sześciu miesięcy aklimatyzacji Amerykanina w zachodnim Londynie.


Źródło: "London Evening Standard"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close