Endrick to zaledwie 16-letni napastnik, którym interesują się największe kluby na świecie. O Brazylijczyka poważnie zabiega m.in. Chelsea, która ugościła go i jego rodzinę w swoim ośrodku treningowym. Udział w tej wizycie wziął także Thiago Silva.

Zawodnik Palmerias jest rozchwytywany przez największe europejskie kluby, a największą chęć sprowadzenia go wyrażają Chelsea, Real Madryt i PSG. Warto pamiętać, że Brazylijczyk będzie mógł przeprowadzić się do Europy dopiero w 2024 roku, gdy ukończy 18 rok życia.

Endrick ma zapisaną w swoim kontrakcie klauzulę odejścia w wysokości 60 milionów euro. Bardzo prawdopodobne wydaje się, że potencjalny nabywca będzie musiał ją aktywować, by sprowadzić utalentowanego zawodnika.

Niedawno Endrick wraz z rodziną gościł w ośrodku treningowym Chelsea i zapoznał się z całą infrastrukturą londyńskiego klubu. Jednocześnie spotkał się z Thiago Silvą. 38-latek jest legendarną postacią nie tylko w Brazylii, ale także w całej Ameryce Południowej, gdyż od kilkunastu lat występuje w najlepszych europejskich klubach, cały czas prezentuje najwyższy poziom, a obecnie przygotowuje się do udziału w mistrzostwach świata.

Chelsea ma nadzieję, że Thiago Silva pomoże jej w przekonaniu Endricka do transferu na Stamford Bridge. Rodzina 16-latka na pewno będzie miała wpływ na ostateczną decyzję nastolatka. Zależy im bowiem na tym, by ich syn trafił do klubu, który zapewni mu optymalne warunki do rozwoju.

Niedawno część źródeł informowała, że Endrick osiągnął już wstępne porozumienie z Realem Madryt, ale ojciec zawodnika kategorycznie temu zaprzeczył.

– Nie zdecydowaliśmy się na wybór Realu Madryt czy innego klubu. Nie mamy jeszcze określonych preferencji. Zdecydujemy w najbliższych miesiącach. Zobaczymy, który klub spełni oczekiwania Palmeiras i przedstawi najlepszy projekt dla Endricka – przyznał Douglas, ojciec Endricka.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: "The Times"