Wczoraj Tottenham rzutem na taśmę wywalczył remis w derbowym pojedynku z Chelsea. Decydująca bramka padła w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Na pomeczowej konferencji prasowej Antonio Conte przyznał, że to The Blues zaprezentowali się z lepszej strony.

Chelsea długo prowadziła po bramce Kalidou Koulibaly'ego. W drugiej połowie Koguty doprowadziły do wyrównania, ale The Blues szybko odzyskali prowadzenie. W ostatniej akcji meczu decydującą bramkę strzelił Harry Kane. Podczas tego spotkania doszło do kilku kontrowersji, a Thomas Tuchel otwarcie skrytykował pracę głównego arbitra. Po końcowym gwizdku menedżerowie obu drużyn zostali ukarani czerwonymi kartkami.

– Myślę, że nie jest ważne to, co stało się po ostatnim gwizdku. To naprawdę nie jest ważne. Zawsze najważniejszy jest futbol i to, by tylko o nim mówić. Dla nas ten mecz był naprawdę trudny, ale dobrze wiemy, że wizyty na Stamford Bridge nigdy nie są łatwe. Chelsea ma naprawdę dobry zespół – ocenił na pomeczowej konferencji prasowej Antonio Conte.

– Muszę być szczery. Dzisiaj Chelsea była od nas lepsza, ale stać nas na więcej. Nie zagraliśmy najlepiej, a mimo to strzeliliśmy dwie bramki. Wywalczyliśmy punkt. Moim zdaniem pokazaliśmy charakter i osobowość, ponieważ walczyliśmy do końca. Musimy dalej pracować, by lepiej grać piłką.

– Sędzia pokazał mi czerwoną kartkę, ale chyba nie rozumiał dynamiki całej sytuacji. Niemniej akceptuję to, nie jest to dla mnie duży problem. Problem jest między mną i drugim trenerem, a nie kimś innym. Nie chcę wracać do tego, co się wydarzyło. Myślę, że są nagrania, na których wszystko widać. Nie pozostałem bierny. Gdy widzę agresję, odpowiadam agresją. Ale powtarzam jeszcze raz, że najważniejsze jest to, że to był świetny mecz.

– Dobrze wiecie, że nigdy przenigdy nie mówiłem o decyzjach sędziego. Nigdy tego nie robiłem i nie będę tego robił. Denerwuje mnie, kiedy inni to robią – ocenił Włoch.

Źródło: football.london