Sir Jim Ratcliffe o procesie przejęcia Chelsea: Nie powinno się nas lekceważyć
Dodano: 05.05.2022 22:56 / Ostatnia aktualizacja: 05.05.2022 23:00Miliarder Sir Jim Ratcliffe powiedział w wywiadzie dla BBC, że nie składa broni w wyścigu o kupno Chelsea, pomimo rozczarowującego komunikatu o odrzuceniu jego oferty w wysokości 4,25 miliarda funtów.
Ratcliffe to jeden z najpopularniejszych biznesmenów z Wielkiej Brytanii, większościowy akcjonariusz chemicznej spółki Ineos, który w miniony piątek postanowił złożyć ofertę kupna klubu Premier League. Dyrektor firmy Tom Crotty obwieścił we wtorek, że ich propozycja została odrzucona przez The Raine Group.
W zasadzie od samego początku, kiedy zaczęli zgłaszać się kandydaci, faworytem do wygrania przetargu jest konsorcjum, na którego czele stoi Amerykanin Todd Boehly. W ostatnich dniach media podały nawet, że współwłaściciel baseballowego klubu Los Angeles Dogers uchodzi za preferowanego oferenta z punktu widzenia banku przeprowadzającego cały proces sprzedaży.
Desygnowany właściciel musi jeszcze uzyskać pozytywną opinię brytyjskiego rządu, aby potem móc wygasić "specjalną licencję", na mocy której Chelsea funkcjonuje w obliczu sankcji, nałożonych na Romana Abramowicza.
Okazuje się z kolei, że kij w szprychy włożył Ratcliffe, który odbył pozytywne rozmowy z władzą Zjednoczonego Królestwa. Jak sam wyznał, nie miał jeszcze okazji spotkać się z rosyjskim oligarchą.
– Mieliśmy kontakt z The Raine Group i spotkaliśmy się z jej przedstawicielami pod koniec ostatniego tygodnia. Przedstawiliśmy naszą ofertę, jednak dostaliśmy odpowiedź, że nie otrzymamy od nich wielkiego poparcia – wyznał Brytyjczyk.
– Mój przekaz do firmy Raine był jasny: "nie lekceważcie naszej propozycji". Jesteśmy Brytyjczykami i mamy wspaniałe intencje w stosunku do Chelsea. Gdybym był na miejscu Raine, nie zamykałbym drzwi przed takim oferentem.
W przeprowadzonym w Hiszpanii wywiadzie Ratcliffe nadmienił, że konsorcjum Boehly'ego nie ma zezwolenia na ubieganie się o rolę zarządcy w wielkim świecie sportów USA, ponieważ przepisy krajowe uniemożliwiają takie działanie akcjonariuszom większościowym, posiadającym udziały w niepublicznym sektorze rynku kapitałowego.
2 marca Abramowicz wydał oświadczenie o planowanej sprzedaży klubu, krótko przed nałożeniem sankcji wobec niego za powiązania z Władimirem Putinem, który wywołał wojnę w Ukrainie. Ratcliffe, którego firma kupiła kolarski zespół Team Sky w 2019 roku oraz piłkarski klub OGC Nice, dał pod zastaw 1,75 miliarda funtów w ramach ewentualnej inwestycji w Chelsea na kolejne 10 lat.
Oferta została przedstawiona wiele tygodni po zakończeniu pierwszej tury przetargu, którego deadline został wyznaczony na 18 marca. Ratcliffe wyjaśnił, dlaczego jego grupa tak długo zwlekała z decyzją.
– Myślę, że wydaje się to całkiem proste. Kupno narodowej posiadłości to ważna decyzja i wielkie zobowiązanie w zakresie czasowym oraz finansowym. Od długiego czasu przebywamy w tym kraju. Choć zjawiliśmy się w ostatniej chwili, wciąż czujemy zobowiązanie. Nie poddajemy się w tej walce.
69-latek przedstawił argumenty, według których to ich propozycja powinna być uważana za korzystniejszą od konkurencji. Wskazał on przede wszystkim, że wielu biznesmenów spoza Wielkiej Brytanii nie pojmuje dziedzictwa klubów Premier League. Dodał też, że obecnie wokół Chelsea da się odczuć duży lęk przed powierzeniom losów klubu w ręce ludzi, którzy nie mają długofalowej wizji.
– Nie znam Todda [Boehly'ego], nie znam jego grupy. Wiem jednak, że sam poświęciłem trochę lat swojego życia pracując zarówno w światowym przedsięwzięciu, jak i w prywatnej spółce.
– Wówczas zawsze skupiasz się na tym, jak zainwestować, aby pieniądze zaczęły rosnąć. Z reguły przedstawiana jest taka wizja na najbliższe pięć lat. Taki jest właśnie punkt widzenia głównego założyciela spółki, mającej zasięgi globalne lub lokalne.
– W USA wielkie kluby nie mogą zostać objęte przez prywatny kapitał, ponieważ krajowe przepisy tego zabraniają. Amerykanie nie mogą kupić klubu NFL, ale w Wielkiej Brytanii prawo na to pozwala.
– My nie jesteśmy zainteresowani zarabianiem na Chelsea, ponieważ patrzymy na ten klub w wizji długoterminowej. Czy możemy poprowadzić ten klub bardzo dobrze i uczynić go jednym z największych w Europie? Mamy ambicje, aby dokonać tego z Chelsea.
Ratcliffe wspomniał także, że od długiego czasu jest fanem Manchesteru United. Kibicuje temu klubowi od dziecięcych czasów.
Dlaczego zatem w jego interesie nie leży piłkarska firma z Old Trafford? Ponieważ klub nie jest na sprzedaż. Poza tym, miliarder dodał:
– Mam dom w [dzielnicy] Chelsea, żyję w tym obszarze od wielu lat, co roku kupuję karnet i prowadzę tu biznes. Jeśli spojrzeć szerzej na obraz futbolu, ten sport jest najpopularniejszy na świecie. Liga angielska to największa liga w tej dyscyplinie, a Chelsea to jeden z najlepszych klubów w kraju.
– Odkąd żyję w Londynie, zawsze mogę przejść się na stadion i obejrzeć mecz Chelsea. Trudniej jest mi organizować podróże do Manchesteru i oglądać mecze United. Potrafię rozdzielić lojalność w tej sferze – podsumował.
W wywiadzie Sir Jim Ratcliffe wygłosił inne ciekawe postulaty:
• Chęć przemiany statusu Chelsea w klub tak wielki jak samo miasto Londyn
• Rozbudowa Stamford Bridge do pojemności, porównywalnej do największych stadionów świata, jak i ogólna renowacja bez procedowania o zmianę nazwy obiektu
• Znaczące wsparcie finansowe na piłkarską sekcję żeńską i na Akademię
• Wymarzony transfer Kyliana Mbappé (Choć biznesmen zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie wybierze Real Madryt)
• Thomas Tuchel na ławce trenerskiej to wspaniały pomysł
- Źródło: BBC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.
Miejscowy biznes jestem za tym, kwestia komu kibicuje nie ma tu żadnego znaczenia.
Trzeba było szybciej złożyć ofertę a nie się wpiernicza i w ten sposób przedłuża cały proces
A jak dla mnie to w ogóle nie powinno być czegoś takiego że fan innego klubu chce kupić naszą ukochaną Chelsea. Toć to by były jakieś jaja. Szkoda że z Candym się nie udało
Nie trafia do mnie argument, że oferta wpłynęła późno bo musieli się zastanowić. Większość z zainteresowanych wiedziała co chce zrobić, chociaż to było ich pierwsze podejście pod kupno Chelsea. Tymczasem Ratcliffe próbował to zrobić już wcześniej i to wcale nie było dawno temu, więc akurat on powinien być zdecydowany na kupno jako jeden z pierwszych po ogłoszeniu wiadomości że klub jest na sprzedaż.
" Trudniej jest mi organizować podróże do Manchesteru i oglądać mecze United. Potrafię rozdzielić lojalność w tej sferze" Chłop przychodzi sobie na Stamford, bo ma blisko, ale tak naprawde kibicuje Męczesterowi.
Dla mnie to trochę chore żeby fan United kupił sobie lekką ręką Chelsea.