Proces sprzedaży Chelsea konsekwentnie idzie do przodu. The Athletic informuje, że londyński klub może powitać nowego właściciela jeszcze przed końcem obecnego sezonu, a mianowicie w drugiej połowie kwietnia. Co więcej, Chelsea może stać się najdroższym klubem w historii sportu, nie tylko piłki nożnej.

W ubiegłym tygodniu minął termin składania oferta. Chęć przejęcia londyńskiego klubu wyraziło ponad 20 podmiotów. Większość ofert oscyluje w okolicach 2 miliardów funtów, ale niewątpliwie, przy tak dużej konkurencji, najbardziej zainteresowane strony będą musiały podnieść swoje oferty. Początkowo Roman Abramowicz wycenił swój klub na 3,5 miliarda funtów. Coraz więcej wskazuje na to, że osiągnięcie tego pułapu będzie możliwe. Jeśli tak się faktycznie stanie, Chelsea zostanie najdroższym klubem w historii sportu. Obecnie najwyższą cenę zapłacono za klub NBA Brooklyn Nets. W 2019 roku Joseph Tsai przeznaczył na ten cel 3,35 miliarda funtów. Z kolei najdroższym klubem piłkarskim jest jak na razie Manchester United, na zakup którego rodzina Glazerów przeznaczyła niespełna 20 lat temu "jedynie" 790 milionów funtów.

Termin składania ofert za Chelsea upłynął w piątek o godzinie 21.00. W weekend wpłynęły kolejne oferty, ale nie są one brane pod uwagę, ich wiarygodność jest oceniana bardzo nisko, zważywszy na skalę całej operacji. The Athletic informuje, że The Raine Group, instytucja finansowa zatrudniona przez Romana Abramowicza przy procesie sprzedaży Chelsea, do końca bieżącego tygodnia zamierza zredukować liczbę ofert do trzech lub czterech. Następnie wybrane podmioty zostanę poproszono o podwyższenie ofert, a najlepsza z nich zostanie wybrana w pierwszej połowie kwietnia. Jednocześnie The Raine Group rozmawia z rządem o udzielenie drugiej licencji, która umożliwi sprzedaż aktywów, co przy obecnych sankcjach nie jest możliwe.

W procesie sprzedaży Chelsea nie bez znaczenia jest głos Romana Abramowicza. Rosjanin miał poinstruować The Raine Group, by wybrana oferta była najlepsza, niekoniecznie najwyższa. Abramowicz chce, by jego klub trafił w ręce osoby lub grupy osób, które wiedzą, jak osiągnąć sukces, mają wizję prowadzenia klubu i mają dostęp do funduszy. Jako, iż na Rosjaninie ciążą sankcje, pieniądze ze sprzedaży klubu trafią na zamrożone konto bankowe. Nie wiadomo, co się stanie z nimi w przyszłości.

W oświadczeniu o podjęciu decyzji o sprzedaży Chelsea Roman Abramowicz poinformował, że wszelkie dochody z tego tytułu przeznaczy na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie. Brytyjski rząd podziela tę koncepcję, ale nie wiadomo, czy Rosjanin będzie miał w tej kwestii coś do powiedzenia. Istnieje również możliwość, że środki ze sprzedaży Chelsea będą ulokowane na oddzielonym koncie i będą naliczane od nich odsetki.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w maju Chelsea może mieć nowego właściciela. Wśród głównych kandydatów wymienia się obecnie Todda Boehly'ego (właściciel baseballowego klubu Los Angeles Dodgers), rodzinę Rickettsów (właściciele Chicago Bulls), Martina Broughtona (prezes British Airways) oraz Nicka Candy'ego (brytyjski miliarder). Oferta Saudi Media Group nie znajduje się w ścisłym gronie faworytów.

Szans na wykupienie Chelsea z rąk Romana Abramowicza nie mają podmioty, które zaproponowały przekształcenie Chelsea w zdecentralizowaną organizację autonomiczną (DAO), czyli koncepcję własności opartą na technologii blockchain. Jedna z ofert przewidywała utworzenie "ChelseaVerse". Fani z całego świata mogliby nabywać specjalne tokeny, dzięki którym mieliby głos w sprawach klubu, a także dostęp do zniżek i unikalnych treści wideo. The Raine Group, Roman Abramowicz oraz brytyjski rząd nie są zainteresowani tego typu ofertami.

Źródło: The Athletic