Christian Pulisic kontynuuje serię dobrych występów, co potwierdził bramką we wczorajszym meczu z Lille i wyróżnieniem dla najlepszego zawodnika tego spotkania. Amerykanin miał duży wpływ na zwycięstwo zespołu, przede wszystkim poprzez zdobycie bramki w jego zdaniem kluczowym momencie spotkania. 

-To była naprawdę ważna bramka, którą zdobyliśmy przed przerwą, co pozwoliło nam się uspokoić i po wszystkim powinniśmy być z siebie dumni - przyznał. Uzyskanie takiego rezultatu na tym terenie nie jest łatwe, a my to zrobiliśmy. Wejście w drugą połowę przy wyniku 1:0 z pewnością byłoby dla nas bardzo trudne, więc ta bramka była bardzo pomocna. 

Amerykanin podziękował również Jorginho za "wspaniałe podanie" i przyznał, że The Blues nie mieli wszystkiego pod kontrolą na Pierre Mauroy Stadium. 

-Wiedzieliśmy, że są dobrym zespołem i że przyjazd na ten teren nigdy nie jest łatwy. W pierwszej połowie byli mocni, a atmosfera na stadionie była niesamowita. Od razu wywarli na nas sporą presję. Stworzyli nam sporo problemów, a po zagraniu ręką w polu karnym wrócili do gry. Zrobiliśmy parę zmian, co pozwoliło nam uspokoić grę i częściej utrzymywać się przy piłce, jednak gol zdobyty w końcówce pierwszej połowy był szczególnie ważny, ponieważ pozwolił nam przywrócić pewność siebie. 

Awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów na francuskiej ziemi może budzić wśród kibiców marzenia na powrót do Francji na finałowy mecz całych rozgrywek. Christian Pulisic tonuje nastroje fanów i stwierdza, że The Blues czeka jeszcze bardzo dużo pracy. 

-Jesteśmy w ćwierćfinale. Niezależnie od tego jak udało nam się to zrobić najważniejsze jest to, że to zrobiliśmy. Znajdujemy się wśród ośmiu najlepszych drużyn i jest to miejsce, w którym chcielibyśmy być. Jest wiele rozgrywek, wiele spotkań do rozegrania, więc będziemy po prostu dalej pracować - zakończył Amerykanin. 

Źródło: Chelsea FC