Fot. Getty Images

Tuchel: Obecnie nie wyobrażam sobie, aby Havertz siedział na ławce

Autor: Piotr Różalski Dodano: 07.03.2022 09:50 / Ostatnia aktualizacja: 07.03.2022 09:50

Dla oficjalnego portalu Chelsea FC Thomas Tuchel wypowiedział się na temat tego, co do drużyny wnosi Kai Havertz w czasie swojej wielkiej formy oraz o rozwadze przy przywracaniu do regularnej gry Reece'a Jamesa.

 

"Havi" w ostatnich tygodniach znajduje się pod błyskiem fleszy w ekipie z zachodniego Londynu, w szczególności kiedy wystawiany jest na boisku jako "fałszywa dziewiątka" w formacji 3-4-3. Statystyki nie kłamią - poprzednie pięć występów reprezentanta Niemiec w takiej odsłonie to cztery zdobyte bramki. To sprawia, że trenerowi coraz trudniej jest myśleć o sadzaniu 22-latka na ławce rezerwowych, mając jeszcze do dyspozycji Timo Wernera czy Romelu Lukaku.

 

– Tak to wygląda w obecnym momencie. Piłkarze dostarczają nam pewnych wskazówek zarówno podczas meczów, jak i na treningach. Kai daje zespołowi dużo intensywności, jest zaangażowany w wiele akcji bramkowych i ponownie strzela, więc obecnie on jest piłkarzem na którym będziemy kontynuować nasz bieg.

 

– Ostatni mecz pucharowy graliśmy bez niego, a Timo też wtedy dał solidny występ i był naprawdę blisko pierwszego składu na mecz z Burnley. Romelu również wtedy strzelił gola, więc tak naprawdę potrzebujemy każdego z nich. Aktualnie jednak to Kai jest w bardzo dobrej formie.

 

– Nie mówimy tu o żadnych różnicach, tylko o tym, jakie (Kai) daje olbrzymie możliwości. Potrafi wchłonąć wiele metrów boiska na wysokiej intensywności i wówczas nie ma znaczenia, w jakim systemie broni nasz przeciwnik. Jego intensywne wypady i dystanse czynią go takim, a nie innym piłkarzem.

 

– Coraz częściej posługuje się swoim ciałem, uwielbia nakładać na siebie większe przeciążenia w półprzestrzeniach. Tak prezentuje się jego styl gry, taka jest charakterystyka tego zawodnika. Jest bardzo pewny siebie i w wysokiej formie. Choć w pierwszej połowie z Burnley nie grał jakoś zbyt dobrze, w drugiej odsłonie odegrał decydującą rolę i zdobył dwie bramki.

 

Kolejnym mocno wyróżniającym się piłkarzem u Tuchela jest oczywiście Reece James - strzelec, asystent i grający na zero z tyłu wahadłowy w pojedynku z The Clarets. Jego powrót po długiej kontuzji okazał się wejściem smoka.

 

– Największą naszą bolączką w tym sezonie są kontuzje kluczowych graczy, powtarzałem to wiele razy. W takim wypadku możemy mówić właśnie o Reece'ie oraz Benie Chilwellu. Dobrze, że udało nam się ściągnąć z powrotem Reece'a. Wystarczy, że rozegra 65 lub 70, a nie pełne 90 minut spotkania, i tak potrafi zrobić różnicę.

 

– To daje nam świetną sytuację, bo między ostatnim meczem a spotkaniem z Norwich dzielą nas cztery dni. Mamy zatem możliwość, aby Reece wystąpił w kolejnym meczu. Oczywiście, musimy objąć go jak największą troską tak długo, jak będzie to tylko możliwe, nie możemy go w tym momencie zbytnio nadużywać jego sił.

 

Tuchel wyjaśnił również absencję Marcosa Alonso. Hiszpan nie był do dyspozycji szkoleniowca ze względu na zakażenie COVID-19.

 

– Marcos wciąż jest chory. Udzielają mu się objawy koronawirusa i w tym momencie nie jest w stanie z nami trenować i uczestniczyć w dniach meczowych.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Kamsu112
komentarzy: 1564
08.03.2022 10:10

zaczyna ostatnio ładnie wyglądać również Saul

warlock69
komentarzy: 89
07.03.2022 14:20

Lukaku jest tak bez formy że przyda mu się trochę odpoczynku na ławce.Cieszy mnie że KH zaczyna błyszczeć

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close