Jak donosi hiszpański dziennikarz Ramón Álvarez de Mon, Chelsea i Real Madryt prowadzą negocjacje w sprawie wypożyczenia Edena Hazarda.

Jeśli wierzyć doniesieniom, oba kluby dopiero co rozpoczęły rozmowy na temat belgijskiego skrzydłowego. Odejście doświadczonego reprezentanta Czerwonych Diabłów w najbliższe lato wydaje się nieuniknione, podczas gdy Carlo Ancelotti nie widzi go w planach na kolejny sezon.

Na ten moment kość niezgody stanowi wysokość liczby procentowej pokrycia pensji Hazarda. Włodarze 12-krotnego mistrza Europy chcą w pierwszej kolejności "odprawić" 31-latka i inne gwiazdy w celu uwolnienia funduszy pod ewentualny transfer Erlinga Hålanda czy Kyliana Mbappé. Pokrycie zarobków Edena w całości [475 tysięcy euro tygodniowo wg gazety "MARCA"] przez The Blues jest mało prawdopodobne, dlatego obie strony będą dążyły do zgodnego stanowiska negocjacyjnego.

Realowi udało się wyłuskać blisko 60 procent z opłaconego zakupu zawodnika, pozyskanego z Chelsea w 2019 roku. Przypuszcza się, że lider La Liga ostatecznie musiał wydać 120 milionów euro, a raczej żaden potencjalny interesant nie pokusi się o sprowadzenie wychowanka Lille za co najmniej 50 milionów euro. Kontrakt gracza urodzonego w La Louvière wygasa za 16 miesięcy.

Kariera Hazarda w jego wymarzonym klubie z dzieciństwa zupełnie nie idzie po jego myśli. Wystarczy wspomnieć, że piłkarz dotychczas wystąpił w zaledwie 22 spotkaniach, częściej walcząc z licznymi urazami niż z przeciwnikami na boisku.

Źródło: Ramón Álvarez de Mon [YouTube]