Čech: Mendy to nasz numer jeden, więc w finale postawiliśmy na niego
Dodano: 17.02.2022 10:22 / Ostatnia aktualizacja: 17.02.2022 10:22W swoim ostatnim felietonie dla oficjalnego portalu Chelsea Football Club, doradca techniczny Petr Čech wyjaśnił, dlaczego między słupkami w finałowym meczu Klubowych Mistrzostw Świata znalazł się Édouard Mendy, a nie Kepa Arrizabalaga.
Hiszpański golkiper spisywał się znakomicie pod nieobecność swojego konkurenta, który przez miesiąc walczył z reprezentacją Senegalu o zdobycie Pucharu Narodów Afryki. Kepa zachował czyste konto w półfinale KMŚ przeciwko Al-Hilal, jednak w kolejnym spotkaniu zasiadł na ławce rezerwowych.
Legendarny Čech - święcący największe triumfy z The Blues w latach 2004-2015 - wytłumaczył, dlaczego w kwestii obsady bramkarza zapadła taka decyzja, a nie inna.
– "Édou" dołączył do nas w dniu półfinału, więc wówczas desygnowanie go do pierwszej jedenastki nie byłoby właściwym rozwiązaniem. Nie zaliczył ani jednej sesji treningowej. Kepa w każdym meczu wspaniale wywiązywał się w roli zastępcy, każdy miał do niego pełne zaufanie.
– Jeśli jednak mówimy o finale, zdecydowaliśmy się na "Édou". Był gotów do gry i jest naszym numerem jeden w tym sezonie – uzasadnił. – Później trenował z nami i był w odpowiedniej formie fizycznej. To była trudna decyzja, ale skoro jest naszym podstawowym bramkarzem, musi grać.
- Źródło: Chelsea FC
João Pedro: Pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele
10.12.2025 20:10
Skrót: Atalanta BC 2:1 Chelsea FC
10.12.2025 04:23
Składy: Atalanta BC vs. Chelsea FC
09.12.2025 19:49
Garnacho: Wiem, że muszę pomagać w defensywie, jeśli chcę grać
09.12.2025 16:26
Liga Mistrzów. Atalanta - Chelsea gdzie oglądać? Transmisja i stream online (09.12.2025)
09.12.2025 07:56
Garnacho: Pewność siebie i powtarzalność są kluczowe
08.12.2025 22:46
Charlton Athletic rywalem Chelsea w 3. rundzie Pucharu Anglii!
08.12.2025 20:01
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nie zgodzę się. Aktualnie Kepa jest lepszy. Ale to dobrze, że mamy dwóch solidnych bramkarzy.
No cóż moim zdaniem Kepa powinien być przygotowany na serię rzutów karnych jeżeli nie pełny wymiar w tym finale. TT postanowił tym razem inaczej - uparł się, że wygramy to wcześniej i fartem bo fartem, ale postawił na swoim. Kepa i Ci co uważali, że był obecnie lepiej przygotowany niż Mendy po PNA mogą mówić o niesprawiedliwości itp itd i będą mieli słuszność. Dla młodego hiszpana to może oznaczać Adios Amigo.
Mimo to na finał zasłużył widocznie Kepa.Tym zachowanie daliśmy mu kopa w dupę
Zasłużył wyłącznie *