Erling Braut Håland byłby zainteresowany przenosinami na Stamford Bridge, jeżeli Chelsea udałoby się dojść do porozumienia z Borussią Dortmund, informuje Matt Law z "The Telegraph". Wizja transferu do klubowych mistrzów Europy będzie dla niego tak samo atrakcyjna tego lata, jak i podczas przyszłorocznego okna transferowego.

Wczoraj "The Telegraph" ujawnił, że Chelsea nie zawiesiła swojego zainteresowania kartą zawodniczą Hålanda, pomimo zapewnień ze strony klubu, że 20-letni napastnik pozostanie na Signal Iduna Park na następny sezon.

Teraz rozumie się, że The Blues nie tyle badają możliwość angażu Norwega podczas zbliżającego się okna transferowego, co już przygotowują przyszłoroczną umowę dla zawodnika, jeżeli w tym roku władze BVB pozostałyby nieugięte.

Zarząd Chelsea cieszy się dobrymi relacjami z działaczami dortmundzkiego klubu, po tym jak oba kluby zdołały dojść do porozumienia w kwestii transferu, a następnie półrocznego wypożyczenia powrotnego Christiana Pulisica w 2019 roku. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy taki scenariusz byłby możliwy w przypadku byłego napastnika RB Salzburg.

Jeżeli klub z zachodniej Londynu zdecydowałby się na tegoroczny transfer wychowanka Bryne FK, musiałby liczyć się z kosztem rzędu 150 milionów funtów, których wydanie The Blues mocno rozważą, jeżeli rozmowy w sprawie angażu innych dużych nazwisk na pozycję napastnika zakończą się fiaskiem.

Potencjalna przyszłoroczna przeprowadzka Norwega z Signal Iduna Park niosłaby ze sobą znacznie mniejsze koszty dla nowego pracodawcy zawodnika, ponieważ posiada on w swoim kontrakcie klauzulę odstępnego (aktywną od przyszłego lata), której wysokość waha się w granicach od 65 do 86 milionów funtów.

Obecnie, wśród klubów mogących sobie pozwolić na angaż Hålanda tego lata wymienia się Manchester United, Manchester City oraz Chelsea, a na pozostanie snajpera w Dortmundzie liczy Real Madryt, który włączyłby się do wyścigu za 12 miesięcy.

To, czy Stamford Bridge będzie dla 20-latka priorytetem, przy konkurencji ze strony wszystkich wymienionych wcześniej zespołów, pozostaje zagadką, co tym bardziej zachęca Chelsea do wzmożenia starań o jego względy.

Wciąż nasilające się starania The Blues o transfer Hålanda nie oznaczają jednak, że ci całkowicie pogodzili się z deklaracją Romelu Lukaku o pozostaniu w Interze. Przy tak silnej konkurencji ze strony Manchesteru City, który na rynku poszukuje następcy Sergio Agüero, londyńczycy chcą być po prostu zawsze przynajmniej o krok przed Obywatelami, dlatego starają się zabezpieczyć każdy możliwy scenariusz.

Źródło: The Telegraph