Marzenia o pierwszym trofeum za kadencji Thomasa Tuchela trzeba odłożyć na później za sprawą Youri’ego Tielemansa, dzięki któremu to Leicester zostało zdobywcą Pucharu Anglii, po rzadkiej urody bramce z dystansu. Poniżej przedstawiamy oceny redakcji za to spotkanie w skali 1 do 10, z notą wyjściową 5.  

Kepa Arrizabalaga ­– 5

Przy straconej bramce ciężko dopatrzeć się jakiejkolwiek winy golkipera The Blues. Gdyby któryś z obrońców odpowiednio szybko zareagował i zablokował strzał to bramka zapewne by nie wpadła. Ogółem Hiszpan nie miał zbyt wiele pracy w tym meczu, ale jeśli już zdarzała się taka sytuacja, to wykonywał swoje zadania prawidłowo.

Reece James ­– 5

Przeciętny występ wychowanka The Blues. W roli prawego środkowego obrońcy zagrał poprawnie, aczkolwiek bez fajerwerków. Wydaje się jednak, że Tuchel miał rację co do nietypowego ustawienia Anglika na nowej pozycji, gdyż obrona Chelsea nie dopuszczała rywali do zbyt wielu okazji bramkowych.

Thiago Silva ­– 6

Zimna krew i spokój Brazylijczyka w bezpośrednich starciach z Vardy’m powinny być wzorem do naśladowania dla obrońców Premier League. Nie dał odetchnąć napastnikowi Lisów i nie popełnił żadnego błędu. Był liderem dobrze grającej defensywy. Miał również najwyższą celność podań w drużynie, wynoszącą 93,6 procent.

Antonio Rüdiger ­– 5

Przyzwyczaił nas w ostatnim czasie do lepszych występów. Zagrał poprawnie, ale brakowała z jego strony tego polotu, który potrafił pokazać miedzy innymi w dwumeczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Oddał co prawda dwa strzały z dystansu, jednak obydwa nie mogły zagrozić bramce rywala, gdyż poleciały daleko w trybuny.

César Azpilicueta ­– 5

Kapitan nie pomógł dzisiaj specjalnie drużynie w walce o trofeum. Nie można mu odmówić zaangażowania. Próbował wnieść coś ekstra do gry ofensywnej, jak i pomagać kolegom z obrony. Nie był to jednak występ, którym jakoś specjalnie by się wyróżnił. Wydaje się, że pozycja wahadłowego w tym spotkaniu mu posłużyła, jednak nie był to wybitny mecz Hiszpana.

N’Golo Kante ­– 6

Za swoją pracę w obronie i w ataku zasłużył na wyróżnienie. Zrobił co mógł, aby pomóc swoim kolegom zdobyć gola zaliczając trzy kluczowe podania – najwięcej spośród graczy The Blues razem z Thiago Silvą. Odnotował też trzy udane dryblingi, a także 2 odbiory, co jest najlepszym wynikiem w drużynie. Francuz pracował dużo na całym boisku i należą mu się za to pochwały.

Jorginho ­– 5

Celność podań na bardzo wysokim poziomie, jednak jeśli dokładniej przyjrzymy się jego grze w meczu z Leicester, to nie pokazał on nic specjalnego. Środek pola drużyny Thomasa Tuchela wyglądał dobrze, jednak Włoch nie wyróżnił się niczym zarówno w negatywny, jak i pozytywny sposób, więc pozostaje z oceną wyjściową.

Marcos Alonso ­­– 5

Popełnił jeden błąd w ustawieniu, przez co dał się wyprzedzić i piłkarzowi Leicester, co poskutkowało nawet zablokowanym strzałem na bramkę The Blues, jednak poza tym występ solidny. Starał się dać dużo w ofensywie, czasem może lekko zapominając o obronie, oddał jednak celny strzał na bramkę stąd status wyrównany.

Hakim Ziyech ­– 3

Momentami można było zapomnieć, że Marokańczyk w ogóle znajduje się na boisku. Cóż, występ zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zabrakło magii, ale i ogólnie wydaje się, że nie był odpowiednio zaangażowany w wydarzenia boiskowe. Po prostu przeszedł obok meczu i dziwne, że już wcześniej nie opuścił placu gry.

Mason Mount ­– 6

Wśród graczy ofensywnych, z pewnością się wyróżniał, lecz był to mecz daleki od ideału dla wychowanka Chelsea. Trzeba jednak docenić jego zaangażowanie w grę, nie bał się brać na siebie odpowiedzialności. W końcówce meczu oddał świetny strzał na bramkę Shmeichela, lecz ten popisał się znakomitą interwencją, która ostatecznie zaważyła na zwycięstwie Lisów.

Timo Werner ­­– 3

Razem z Hakimem Ziyechem był najsłabszym ogniwem The Blues w tym meczu. Można powiedzieć o Niemcu, że w ostatnim czasie wydaje się być bardziej pewny siebie i ambitnie szuka okazji do zdobywania bramek, jednak występ w finale FA Cup był jednym z tych, do których już wcześniej nas przyzwyczaił. Bardzo słaba skuteczność, problemy techniczne, niedokładność. Zdarzało mu się też nie widzieć lepiej ustawionych kolegów i kończyć akcje strzałami, które nie tworzyły żadnego zagrożenia. Ogółem słaby występ 25-latka.

Rezerwowi:

Christian Pulisic ­– 5

Dał dobrą zmianę. Zaliczył dwa dryblingi, jednak nie był to występ na poziomie tych, jakie zaliczył chociażby przeciwko Realowi Madryt. Może gdyby grał od początku meczu dałby drużynie więcej.

Ben Chilwell ­– 6

Prawdopodobnie najlepsza zmiana Tuchela w tym meczu. Był bliski zdobycia bramki, jednak Schmeichel sparował piłkę na słupek, a także znalazł się na minimalnym spalonym w końcówce meczu, w akcji, w której Wes Morgan wpakował piłkę do własnej bramki, która ostatecznie nie została uznana po interwencji VARu. Anglik tym występem pokazał dlaczego Tuchel częściej stawia na niego, niż na Marcosa Alonso. Jeśli Chilwell będzie wciąż utrzymywał ten poziom, to nie będzie musiał się martwić o miejsce w składzie w najważniejszych spotkaniach.

Kai Havertz ­– 5

Na tle słabego dzisiaj Hakima Ziyecha i Timo Wernera 21-latek wypadł naprawdę dobrze. Jednak nie można tego uznać za żaden wyczyn. Nie pomógł drużynie w zdobyciu gola, jednak starał się aktywnie brać udział w akcjach The Blues, dlatego pozostaje z oceną wyjściową.

Callum Hudson-Odoi ­– 5

Anglik w ostatnim czasie wrócił do łask Tuchela i trzeba przyznać, że trzyma pewien poziom. W końcówce to Chelsea zdominowała grę, a skrzydłowy Chelsea często brał udział w akcjach ofensywnych i starał się ciągnąć grę do przodu. Zabrakło trochę więcej odwagi w pojedynkach jeden na jednego i jakiegoś super zagrania, bo jednak większość jego podań była dość bezpieczna i przewidywalna.

Olivier Giroud ­– Bez oceny

Źródło: Własne