OCENY ZA MECZ: Chelsea 2:0 Real Madryt (dwumecz 3:1) [1/2 finału Ligi Mistrzów]
Dodano: 06.05.2021 03:02 / Ostatnia aktualizacja: 09.05.2021 12:37Chelsea pokonała na Stamford Bridge 2:0 Real Madryt w meczu rewanżowym półfinału Ligi Mistrzów UEFA. W pierwszym meczu padł remis 1:1, w związku z czym to The Blues po raz trzeci w swojej historii meldują się w finale tych rozgrywek. Poniżej prezentujemy oceny redakcji dla piłkarzy Thomasa Tuchela. Skala ocen to od 1 do 10, a ocena wyjściowa to 5.
Édouard Mendy – 9
Jego dwie kapitalne interwencje utrzymały Chelsea na prowadzeniu i powstrzymały Real Madryt od strzelenia bardzo ważnego gola na wyjeździe. Najpierw świetnie zatrzymał podkręcony strzał Benzemy, a potem wygrał z Francuzem pojedynek sam na sam, gdy ten uderzał głową. Łącznie zaliczył pięć udanych interwencji. Bez niego byłoby ciężko o ten awans.
Andreas Christensen – 8
Świetnie zbierał piłki na połowie Realu gdy goście próbowali oddalać ataki The Blues. Zaliczył trzy udane ataki na piłkę i nie dał się ogrywać. Był agresywny i bardzo pewny.
Thiago Silva – 8
Pewny, bezbłędny z tyłu. Niewystraszony Benzemy, potrafił kryć go koszulka w koszulkę. Był groźny w ofensywie, dwa razy doszedł do strzału głową, z czego oba niestety minimalnie minęły bramkę Courtois.
Antonio Rüdiger – 9
Najczęściej przy piłce spośród trzech obrońców. Pełny w rozegraniu i jak zwykle odważny we wprowadzeniu piłki na połowę przeciwnika. Atakował przeciwników wysoko, co pozwalało Chelsea nie tracić inicjatywy. Oddał jeden mocny strzał z dystansu, który sprawił problemy Courtois. Wygrał dwa pojedynki w powietrzu i zaliczył trzy udane ataki na piłkę.
César Azpilicueta – 8
Występ godny kapitana. Świetnie współpracował w bocznym sektorze z Kanté. Był agresywny i odważny podłączając się do ataków. Jego centry były dobre i sprawiały gościom problemy, szczególnie ta na głowę Havertza, po której Niemiec trafił w poprzeczkę.
Jorginho – 8
Narobił sobie problemów na początku spotkania gdy źle wrzucił i ratował się faulem taktycznym, przez co musiał grać z żółtą kartką na koncie. Później jednak radził sobie już świetnie. W rozegraniu praktycznie się nie mylił. Nie odstawiał nogi i mocno naciskał na pomocników Realu, zaliczając aż sześć przechwytów (najwięcej na boisku). Stworzył sytuację sam na sam Havertzowi zagrywając mu prostopadłą piłkę. W końcówce potrafił utrzymać się przy piłce na połowie przeciwnika.
N’Golo Kanté – 9
Podobnie jak w pierwszym meczu, najlepszy na boisku. Zawsze o tempo szybszy od swoich oponentów w środku pola, a przecież na byle kogo nie trafiło. Napędzał akcje i wprowadzał piłkę w strefę obronną Realu. To on był architektem akcji na 1:0. Pięknie urwał się Nacho, zagrał klepkę z Wernerem i podał do Havertza, który wyszedł sam na sam. Drugi gol to również w dużej mierze jego zasługa. Uprzedził Nacho w wyścigu do spadającej piłki, podprowadził ją, a potem podał do Pulisica, który zaliczył asystę.
Ben Chilwell – 8
To po jego stronie miała znajdować się jedna z groźniejszych broni Realu, czyli szybkość Viníciusa. Anglik świetnie jednak sobie radził z Brazylijczykiem i tak naprawdę na przekroju całego meczu tylko raz dał mu się ograć. W sytuacjach stykowych był pewny, dobrze grał na jeden kontakt pod pressingiem. Jego wrzutki również były groźne, choćby ta, która trafiła na głowę Thiago Silvy.
Mason Mount – 9
Diament z Akademii w Cobham znowu skradł show. Operował jako „półskrzydłowy”, wchodził w boczne strefy i z powodzeniem wygrywał pojedynki w bocznym sektorze. Groźnie dogrywał w pole karne, a w środku pola pomagał Jorginho i Kanté w pracy w odbiorze (trzy udane ataki na piłkę). Jedną okazję sam na sam zmarnował, ale ostatecznie to on wbił ostatni gwóźdź do trumny Realu robiąc dobry ruch i pokazując się Pulisicowi w polu karnym. Dzięki takim występom w takich meczach jego nazwisko z czasem będzie znane w każdym zakątku świata.
Kai Havertz – 8
Tej nocy nie był żadną „fałszywą dziewiątką”, ani żadną pozycją „dziewięć i pół”. Tej nocy był napadziorem co się zowie, takim na którym można budować ofensywę. Potrafił zagrać tyłem do bramki, zastawić się, ale także zejść do boku i wziąć się za kreowanie czy drybling – w tym elemencie rządził, bo nikt na boisku nie skompletował więcej udanych rajdów od niego (3). Poprawił grę głową, co objawiło się w trzech wygranych pojedynkach w powietrzu, czy strzale z główki, który wylądował na poprzeczce. Tak samo zresztą jak jego efektowny lob, który do pustej bramki dobił Werner. Do swojego występu dodał też efekty specjalne, zakładając dwie „dziurki” piłkarzom z Madrytu. Jedyny minus to zmarnowana okazja sam na sam z bramkarzem. Miał mnóstwo czasu, a Chelsea powinna była zabić ten mecz wcześniej. Niemniej, to był klasowy występ Havertza.
Timo Werner – 8
Na początku nieco irytował, bo bywał niedokładny. Na samym początku meczu przegrał pojedynek sam na sam z Ramosem będąc już w polu karnym. Później było już jednak tylko lepiej. Przy szansie Havertza uniknął spalonego i dobił piłkę do pustej bramki. W drugiej połowie wyprowadził świetną kontrę i powinien mieć asystę, gdyby stuprocentową okazję wykorzystał Kanté. Stworzył też świetną okazję Mountowi, gdy zastawił się i zagrał z Anglikiem klepkę, dzięki czemu ten drugi wyszedł sam na sam.
Rezerwowi:
Christian Pulisic – 8
Wszedł po to, żeby będąc wypoczęty dać drużynie nowy impuls i utrzymać Real pod ścianą. I tak też zrobił, bo wyprowadził kilka ataków prawym skrzydłem i zaliczył jeden udany rajd. Przede wszystkim jednak świetnie zachował się w polu karnym, gdy położył Courtois i wyczekał aż Mason Mount uwolni się spod krycia. Dograł idealnie w tempo, a Chelsea cieszyła się z gola na 2:0 i z niemal pewnego już awansu.
Reece James i Olivier Giroud – bez oceny
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Cała ekipa zagrała genialnie. Tak wysokie oceny wcale nie dziwią.
Czapki z głów, Panowie piłkarze zagrali wspaniały dwumecz! Niczego innego wam nie życzę, jak tylko takiej samej gry w finale!!
Zgadzam się z każdą oceną,może Havertz zasłużył na 9,pewnie tak by było jakby wykorzystał jedną z kilku szans na gola.
Nie pamiętam kiedy ostatni raz były tak dobre oceny, że nikt nie miał oceny mniejszej niż 8.
Oby po finale też były powody żeby wystawiać tak wysokie noty.