Alonso: Wkrótce podpiszę nowy kontrakt

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 10.10.2018 17:30 / Ostatnia aktualizacja: 10.10.2018 20:30

Marcos Alonso w wywiadzie z dziennikiem "AS" przyznał, że jest bliski podpisania nowej umowy z klubem. Hiszpan jest bardzo zadowolony w Londynie, dobrze czuje się po objęciu drużyny przez Maurizio Sarriego i wiąże swoją przyszłość z Chelsea.

 

Piłkarza Chelsea zapytano o jego sytuację w klubie i czy myśli o grze dla jednego z trzech najlepszych klubów LaLiga, ponieważ Marcelo, Jordi Alba i Filipe Luis wszyscy są już po 30. urodzinach.

 

– Mogę na pewno powiedzieć, że jestem bardzo spokojny i bardzo szczęśliwy w Chelsea. Podobnie zresztą jest z nastawieniem klubu w moją stronę, ponieważ pomimo faktu, że mam kontrakt ważny jeszcze dwa lata, już zaoferowano mi jego przedłużenie. Rozmawiamy o tym i negocjacje już teraz są w zaawansowanej fazie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, myślę że uda się podpisać nowy kontrakt pod koniec tego miesiąca, w najbliższych dniach.

 

Alonso nie chciał zdradzić detali, ale wszystko wskazuje na to, że rozmowy są na dobrej drodze.

 

– Negocjacjami zajmuje się mój ojciec, to on uzgodni szczegóły. Mam 27 lat, zostają mi jeszcze dwa lata do końca kontraktu, a teraz go jeszcze przedłużę. Jedyne, czym muszę się martwić, to tylko tym, żeby grać najlepiej jak umiem, wygrywać z Chelsea mecze i tytuły, a potem powtarzać to w reprezentacji. Jestem bardzo spokojny.

 

Marcos Alonso to przedstawiciel trzeciej generacji z rzędu w swojej rodzinie, która reprezentuje Hiszpanię w piłce nożnej. Dla La Roja grali też jego dziadek i ojciec... ale jak się okazuje, nie tylko.

 

– Czuję wielką dumę i szczęście, to jasne. Ale czuję też odpowiedzialność. Jest to jednak coś pięknego, coś, co pozostanie historią reprezentacji Hiszpanii. Co więcej, to nie wszyscy moi krewni, którzy grali dla La Roja: mój pradziadek ze strony mamy też był piłkarzem. Nazywał się [Luis - red.] Zabala i grał dla Athleticu, Barcelony i w reprezentacji.

 

– Jestem trzecią generacją Marcosów Alonso, ale również dzięki rodzinie ze strony mojej mamy, futbol płynie w moich żyłach. Czuję się z tego bardzo dumny. Wszyscy moi krewni napisali swoją historię, teraz ja muszę napisać swoją. Z moim tatą nie tylko dużo rozmawiamy o piłce nożnej, ale również razem oglądamy mecze. Obaj mamy swoje poglądy i opinie.

 

Hiszpana zapytano również, jak czuje się w innym ustawieniu, niż podczas rządów Antonio Conte na Stamford Bridge.

 

– Czuję się dobrze w różnych formacjach. W ustawieniu z trójką stoperów grałem również we Włoszech i szło mi dobrze. Dobrze grało mi się jako wahadłowy, ponieważ na tej pozycji możesz dużo udzielać się w ofensywie. Ale w obecnym ustawieniu Sarriego też jest mi dobrze, również dlatego, że jest podobne do tego Luisa Enrique. W nowoczesnym futbolu ważne są ustawianie się, przesuwanie całą drużyną i zapełnienie wolnych przestrzeni. Luis Enrique i mój trener w Chelsea mocno tego pilnują.

 

– Jeśli chodzi o mnie, to taka gra dobrze mi leży. Moja naturalna pozycja to lewy obrońca w ustawieniu z czterema obrońcami, ale zawsze trzeba być gotowy pomóc drużynie w taki sposób, w jaki życzy sobie tego trener.

 

Źródło: "AS"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close