OCENY ZA MECZ: Southampton 1:1 Chelsea

Autor: Marcin Niemczyk Dodano: 21.02.2021 01:49 / Ostatnia aktualizacja: 21.02.2021 01:49

W spotkaniu w ramach 25. kolejki tegorocznych rozgrywek Premier League, Chelsea zagościła na St. Mary's Stadium, by zmierzyć się z Southampton. Spotkanie zakończyło się jednobramkowym remisem. Poniżej prezentujemy oceny dla piłkarzy The Blues za ten mecz wystawione przez naszą redakcję. Skala: 1-10, ocena wyjściowa: 5.

 

Édouard Mendy – 4

Na bramkę senegalskiego golkipera zawodnicy Southampton oddali jeden celny strzał, który zakończył się golem. 28-latek nie miał więc okazji, by powalczyć o wyższą notę.

 

César Azpilicueta – 5

Przeciętny występ kapitana Chelsea. Hiszpan próbował uratować drużynę przed stratą gola, ale został z łatwością oszukany przez Takumiego Minamino, który najpierw położył go na ziemię, a następnie skierował piłkę do bramki Mendy’ego. Pomimo pięciu wygranych pojedynków powietrznych i trzech na ziemi, tak jak w przypadku całej trójki środkowych obrońców, ocenę zaniżyła stracona bramka.

 

Kurt Zouma – 4 

Z pewnością nie takiego pierwszego spotkania w Premier League pod wodzą Thomasa Tuchela spodziewał się Francuz. Po widocznej przewadze Chelsea w pierwszej połowie, wystarczyło jedno podanie Nathaniela Redmonda do świetnie wychodzącego na pozycję Takumiego Minamino, który wykorzystał niefrasobliwość w defensywie Zoumy, by The Blues schodzili do szatni z jednobramkową stratą gola.

 

Antonio Rüdiger – 5

Dobra postawa w defensywie Niemca nie wystarczyła, by Chelsea wywiozła ze Stadionu St. Mary’s czystego konta.

 

Reece James – 5

Już w szóstej minucie spotkania trzykrotny reprezentant Anglii popisał się fantastyczną boiskową orientacją, posyłając precyzyjne dośrodkowanie do niepilnowanego w polu karnym Marcosa Alonso. Hiszpan jednak nie czysto trafił w piłkę, która po jego strzale powędrowała na aut bramkowy. Pod koniec drugiej połowy spotkania, w niemal bliźniaczej sytuacji do przed sekundą przywołanej, okazję do strzelenia gola wypracował mu Mason Mount, jednak w przeciwieństwie do Alonso, już od początku było wiadomo, że prawy wahadłowy źle złożył się do tego uderzenia.

 

N’Golo Kanté – 7

Dla francuskiego mistrza świata był to powrót do wyjściowej jedenastki w ligowych rozgrywkach po niespełna półtoramiesięcznej miesięcznej przerwie. Jego obecność w środkowej formacji The Blues była kluczowa dla drużyny w kwestii szybkiego powrotu do posiadania piłki po jej utracie. 29-latek zanotował najwięcej odbiorów spośród wszystkich zawodników znajdujących się na boisku (siedem) i pomimo niskiego wzrostu, zdołał wygrać trzy pojedynki powietrzne. Zdecydowanie była to jedna z najjaśniejszych postaci Chelsea w tym spotkaniu.

 

Mateo Kovačić – 5

Chorwat z pewnością nie będzie mógł zaliczyć spotkania ze Świętymi do najlepszych w swoim wykonaniu. W wielu momentach bardzo niedokładny, łatwo tracący koncentrację (sytuacja z wyprowadzeniem piłki od własnej bramki, kiedy po jego niedokładnym podaniu do Antonio Rudigera, Święci za darmo otrzymali rzut rożny). Na plus na pewno trzeba wyróżnić, firmowe już w jego przypadku, wychodzenie spod pressingu rywala dryblingiem i ekspediowanie piłki do dalszych formacji drużyny.

 

Marcos Alonso – 4

Hiszpan mógł rozpocząć strzelanie na St. Mary’s Stadium, ale nie zdołał wykorzystać dośrodkowania Reece’a Jamesa. W kolejnych fragmentach spotkania za wolno zbierał się do dośrodkowań po progresujących podaniach od kolegów. W skrócie, 30-latek nie wykorzystywał potencjału akcji, w których brał udział.

 

Mason Mount – 7

Obok N’Golo Kanté najlepszy piłkarz na boisku zdobywca bramki, którą sam sobie wywalczył oraz autor najbardziej charakterystycznego zagrania tego spotkania, kiedy to przy linii końcowej boiska, przepuszczając piłkę pomiędzy nogami Jana Bednarka, minął w trudnej sytuacji dwóch piłkarzy Świętych.

 

Tammy Abraham – 5

Zatrważająca liczba 10 kontaktów z piłką poniekąd podsumowuje 45 minut na boisku w wykonaniu Anglika. Przyczynę braku widoczności 23-latka w przedniej formacji londyńczyków pozostawiam do określenia kibicom.

 

Timo Werner – 5

Wielu liczyło na to, że po przełamaniu w spotkaniu przeciwko Newcastle, Timo Werner w końcu na dobre otworzy swój worek z golami. Tak się jednak nie stało, reprezentant Niemiec nie zdołał podtrzymać swojej strzeleckiej formy, oddając w tym spotkaniu zaledwie jeden, w dodatku niecelny, strzał. Oprócz tego był bardzo niewidoczny – zaledwie 27 kontaktów z piłką.

 

Rezerwowi:

 

Callum Hudson-Odoi – 5

Wszedł na boisko po przerwie, by trochę rozbujać defensywę Świętych. Po 30 minutach nieprzekonującej gry, Thomas Tuchel zdecydował się na zastosowanie wobec niego tzw. „wędki”.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close