Dystans do czołówki ponownie zmniejszony. Wnioski po meczu Tottenham 0:1 Chelsea

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 05.02.2021 01:43 / Ostatnia aktualizacja: 05.02.2021 01:43

Thomas Tuchel wraca z tarczą z Tottenham Hotspur Stadium. Chelsea kontynuuje serię meczów bez porażki pod wodzą Niemca. The Blues wygrywają skromnie zachowując przy tym czyste konto. Najważniejszy cel został osiągnięty - wywieźliśmy trzy punkty z trudnego terenu. 

 

Wracamy do gry

 

Zwycięstwo dzisiaj było obowiązkiem. Piłkarze Chelsea bardzo dobrze wykonywali zadania taktycznie, co zaowocowało trzema punktami. Od samego początku to goście zdominowali grę, a gospodarze bezradnie próbowali przerywać ataki. Obrona Chelsea bardzo mądrze się ustawiała i Spurs nie stworzyli praktycznie żadnego zagrożenia. Dodatkowo sabotażystą w szeregach rywali był Eric Dier, który oprócz sprokurowanego rzutu karnego popełnił też kilka innych mniejszych bądź większych błędów. Bez Harry'ego Kane'a nie widać było pomysłu w grze ofensywnej. Chelsea stanowiła natomiast kolektyw. Trener trzymał się formacji z trójką stoperów i wahadłowymi, co po raz kolejny przyniosło efekty. Widać pomysł, świeżość i nowe rozwiązania. Wystarczy wspomnieć, że dotychczas na listę strzelców dla Tuchela wpisywali się Marcos Alonso, Cesar Azpilicueta i Jorginho. Nie są to raczej piłkarze, którzy przychodzą nam na myśl jeśli mowa o golach. Właściwie jeszcze do niedawna graliśmy bez naszego kapitana w podstawowym składzie, Jorginho raczej zawodził, a Marcos Alonso był poza kadrą meczową. Duże zmiany, spore zamieszanie i wielka nadzieja. W kilka dni Chelsea nieśmiało zaczęła dobijać się do czołowej czwórki. Pomagają z pewnością rywale, którzy namiętnie gubią punkty, ale bez zwycięstw dystans pozostałby taki sam. 

 

Kilka aspektów do poprawy

 

Wygraliśmy, zdobyliśmy trzy punkty i zbliżamy się do czołówki. To najważniejszy wniosek po dzisiejszym meczu, dlatego znów o tym piszę. Nie był to jednak idealny mecz. Pamiętamy pierwsze starcie Chelsea i Tottenhamu w tym sezonie. Ligowy mecz, który zakończył się wynikiem 0:0 mógł równie dobrze się powtórzyć. Jorginho pewnie wykorzystał rzut karny, ale przy takiej dominacji powinniśmy zdobyć też bramkę z gry. O ile pierwsza połowa to była pełna dominacja, to w drugiej kilka razy naraziliśmy się na groźne sytuacje ze strony Spurs i mało brakowało, a mecz zakończyłby się remisem. Znów nieskuteczność w ofensywie dała się we znaki, a umiejętność ,,zabicia meczu" to bardzo ważna rzecz. Przypomina się zwłaszcza sytuacja Kovacicia, ale brak przełamania Wernera także niepokoi. Tuchel szybko wyciąga wnioski i nie inaczej będzie tym razem. Miejmy nadzieję, że oprócz czystych kont będziemy mogli też cieszyć się z większej ilości goli. Bramki są potrzebne zwłaszcza graczom ofensywnym, bo kiedy zawodnik się zatnie, to czasem mija dużo czasu, by znów był skuteczny. 

 

Kontuzja lidera defensywy?

 

To już trzeci mecz Chelsea bez straty gola. Oznacza to, że defensywa The Blues jest niepokonana od kiedy trenerem jest Thomas Tuchel. Niemiec przekształcił cały system gry, a co za tym idzie również defensywę. Lider pozostał jednak niezmienny i jest nim oczywiście Thiago Silva. Brazylijczyk miał dużego pecha w derbowym meczu, bo nie dotrwał nawet do końca pierwszej połowy. 36-latek to niezwykle ważny piłkarz dla Chelsea w tym sezonie. Jego doświadczenie i umiejętności przywódcze dają bardzo dużo zespołowi. Thomas Tuchel na pomeczowej konferencji powiedział, że musimy jeszcze poczekać na szczegółowe informacje dotyczące stanu zdrowia obrońcy. Jest szansa, że Thiago po prostu nie chciał ryzykować i opuścił murawę w odpowiednim momencie. Trzeba przyznać, że zastępujący go Andreas Christensen spisał się naprawdę dobrze. Duńczyk pokazał się z dobrej strony i być może trener będzie chciał częściej korzystać z jego usług. Nie zmienia to jednak faktu, że kontuzja najlepszego stopera w klubie to wielka strata. Musimy czekać na raport medyczny, ale najpewniej Brazylijczyk odpocznie w dwóch najbliższych meczach z Sheffield oraz Barnsley. Defensywa powinna podołać wyzwaniu, a były piłkarz PSG będzie miał czas na odpoczynek przed trudniejszymi meczami.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close