OCENY ZA MECZ: Tottenham Hotspur 0:1 Chelsea
Dodano: 05.02.2021 00:21 / Ostatnia aktualizacja: 05.02.2021 00:52Chelsea pokonała na wyjeździe Tottenham Hotspur 1:0 w meczu 22. kolejki Premier League. Przedstawiamy oceny naszej redakcji za to spotkanie, w skali 1-10, z oceną neutralną o wartości 5.
Édouard Mendy – 6
Spisał się przy celnych strzałach Tottenhamu, szczególnie przy tym Lameli w końcówce meczu. Przez większość spotkania gospodarze nie stwarzali żadnego zagrożenia, a zatem Senegalczyk znów miał mało pracy.
César Azpilicueta – 7
Już na początku meczu świetnym, długim podaniem stworzył okazję Timo Wernerowi. W obronie był solidny, wygrał dwa pojedynki w powietrzu, a w przekroju całego spotkania dobrze rozgrywał.
Thiago Silva – 7
Niestety, kontuzja mięśnia dwugłowego uda wykluczyła go z gry już po 35 minutach. Do tego czasu był jednak liderem defensywy i świetnie zatrzymywał ataki gospodarzy, zaliczając przechwyty i odcinając długie podania.
Antonio Rüdiger – 7
Trzy ataki na piłkę – trzy udane. Rządził też w powietrzu, wygrywając trzy główki. Potrafił zagrać długim podaniem zmieniając stronę, czy grając Timo Wernerowi na dobieg. Solidny występ Niemca.
Reece James – 6
Sumiennie wracał się do obrony i potrafił pomóc stoperom, gdy Spurs groźnie kontratakowali. W ofensywie był to dość cichy występ Jamesa, choć na jego koncie widnieją jeden strzał na bramkę czy trzy udane dryblingi.
Jorginho – 7
Z Burnley zagrał dobrze, a dzisiaj bardzo dobrze. Nie da się przyczepić do jego rozegrania, a pomagał również w destrukcji, zaliczając cztery udane ataki na piłkę. Strzelił zwycięskiego gola, dobrze wykonując rzut karny i zaskakując bramkarza zmianą techniki.
Mateo Kovačić – 7
Na przestrzeni całego meczu prawdopodobnie najlepszy na boisku. Potrafił podholować piłkę w górę boiska, czy urwać się pomocnikom Tottenhamu. Angażował się w ataki i sam oddał dwa strzały. Jeden z nich był bliski celu, ale w tamtej sytuacji mógł zachować się lepiej – po świetnym rajdzie mógł zagrać do jednego z dwóch lepiej ustawionych kolegów.
Marcos Alonso – 6
Zdarzały mu się niedokładności czy nieudane dryblingi, ale zrobił też bardzo dużo dobrego. Skompletował aż cztery udane rajdy, wygrał sześć pojedynków w powietrzu (najwięcej na boisku), trzy razy oddalał zagrożenie i oddał dwa strzały na bramkę.
Mason Mount – 6
W drugiej połowie najlepszy na boisku, w pierwszej potrzebował czasu żeby się rozkręcić. Kilka razy błysnął dryblingiem czy podaniem, ale podobnie jak w meczu z Burnley bywał niedokładny podając, czy stając przed niezłą okazją na strzelenie gola.
Timo Werner – 6
Oczekiwanie na odblokowanie się Niemca trwa dalej, ale wykonał dziś dobrą pracę w ofensywie. Pokazywał się do podań, szukał strzałów na bramkę – ostatecznie oddał ich cztery. Szkoda, że nie zdecydował się na szybsze oddanie strzału gdy znalazł się sam na sam z Llorisem, ale został zablokowany. Trzeba jednak docenić go za dobre schodzenie do rozegrania i współpracę z pomocnikami, a szczególnie za wywalczenie rzutu karnego, który zaowocował zwycięską bramką.
Callum Hudson-Odoi – 6
Bardzo aktywny szczególnie na początku meczu, gdy wyprowadził kilka szybszych ataków. Dobrze radził sobie na skrzydle, szukając dośrodkowań czy strzałów. Z czasem jednak nieco zgasł, nie wniósł już tak dużo jak w dwóch poprzednich meczach jako wahadłowy.
Rezerwowi:
Andreas Christensen – 7
Wszedł w duże buty, bo musiał zmienić Thiago Silvę, czyli szefa niebieskiej defensywy. Sprostał jednak wyzwaniu, radząc sobie w destrukcji i dobrze rozgrywając – szczególnie należy mu się plus za odważne wyprowadzenie jednej z akcji i rozprowadzenie piłki na skrzydło.
Christian Pulisic – 6
Dostał 25 minut i wniósł nieco świeżości, kompletując choćby dwa udane rajdy.
N’Golo Kanté – 4
Wrócił do gry po miesiącu i widać było brak regularności. Spóźniał się i przegrywał pojedynki, jedna z takich sytuacji skończyła się żółtą kartką.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jorginho może i dobry mecz ale lepszy od Masona? Kovacic tez ocena przesadzona, może i był wyróżniającym się zawodnikiem ale to jak zmarnował sytuacje stuprocentową to musi prowadzić do niższej oceny... A ocenianie Kante po 10minutach....
Bez Kovy wczoraj przestaliśmy grac w środku pola, więc tak, jest on lepszy od Mounta. Anglik natomiast zmarnował 3 dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Nie trafił nawet w jej światło.....
Przestaliśmy grać w środku pola, bo nie mieliśmy pomocników. Kova grał z chłopakami przed nim. Dżoke gra z chłopakami za nim i w poprzek.
Jeszcze tylko dodam, tak Mason miał 3 sytuacje, a Dżoke ile oddał strzałów z okolicy 16 metra?
O nie, chyba kogoś srogo ... z tymi ocenami. Konkretnie chodzi mi o Masona, gość wybrany MVP meczu, ale oczywiście ma 6 pkt, a taki Joke 7 pkt. (mimo gola z karnego nie widziałem nic ciekawego z jego strony oprócz rzeczy które robić powinien - niestety jego gra była bardzo słaba ostatnio dlatego teraz każdy się jara tym, że po prostu gra to co powinien grać cały czas, jednocześnie nie pokazując nic z efektem WOW) Moim zdaniem Mason powinien mieć ocenę min. 8. Gość wychodził non stop do piłek, każda akcja przechodziła przez niego, dryblował, grał do przodu, tworzył akcje, przechodził z lewej na prawą, żeby za chwilę znów być na lewej, ale redaktorzy jak zwykle oglądali chyba inny mecz.
Bez kozery powiem pińcet! Ludzie, Mason Mount w dalszym ciągu biega, biega i biega...przy okazji nie potrafi wykończyć żadnej okazji, która posiadał. Czy "produkt" Franka Lamparda trenera wypracował wczoraj jakikolwiek efekt "WOW", którego domagasz się od Dźordźinio? Włoch nie jest od efekciarstwa, natomiast od Mounta wymagałabym produktywności.
Tak Mason ładnie gra kombinacyjnie, non stop w ruchu, wychodzi do piłek, rozgrywa dochodzi do sytuacji bramkowych, szuka gry to jest efekt WOW, w nim widzę Hazarda, może nie teraz nie dziś, ale za 2 lata.
W takim razie od czego jest Włoch ? Od stania między obrońcami? A no tak od biegania za przeciwnikiem i faulowania, a raz na jakiś czas odbierze piłke rywalowi, czy poda UWAGA ! DO PRZODU. Nic więcej nie wnosi do gry NIC. Taki Kova, przynajmniej stara się minąć rywala, grać do przodu. Porównując Dżoka do Fabregasa, to nawet nie ziemia, a niebo to ziemia, a inna galaktyka.
Ten "produkt" to jeden z najlepszych zawodników na świecie, ale czego oczekiwać, tak samo jest z Lewym, wszędzie jest królem, a w Polsce wyśmiewany przez takich jak Ty ;)