W meczu 16. kolejki Premier League Chelsea zremisowała u siebie z Aston Villą 1:1. Przedstawiamy oceny naszej redakcji za ten mecz, w skali od 1 do 10, z notą wyjściową 5.

Édouard Mendy – 4

Jeden dość spory błąd senegalskiego bramkarza mógł kosztować Chelsea utratę bramki, gdy nieskutecznie próbował wyłapać dośrodkowanie, a piłka spadła pod nogi Matthew Casha. Od konsekwencji uratował Chelsea powrót Christiana Pulisica. Zaliczył udaną interwencję przy strzale Grealisha na początku meczu. Nie popisał się refleksem przy straconej bramce, gdy Anwar El Ghazi przy uderzeniu trafił piłką pomiędzy jego nogami.

César Azpilicueta – 5

Dość solidny w obronie, lecz mało konkretny w ataku. Wyprowadził swoją stroną kilka ataków i zdarzało mu się nieźle współpracować z Hudsonem-Odoiem. Ciężko go wyróżnić na plus, bądź na minus.

Antonio Rüdiger – 5

Poprawny mecz Niemca w defensywie, trudno przypomnieć sobie jego błędy, ale nie zrobił też nic powyżej oczekiwań. Jego próby gry długim podaniem były raczej niedokładne. Mały plus za groźny strzał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na początku spotkania.

Andreas Christensen – 5

Również ani nie zawinił przy bramce, ani nie popełnił znaczących błędów. Jedyne do czego można się przyczepić to duże problemy w pojedynkach z Jackiem Grealishem. Raz Anglik łatwo ograł go w polu karnym i dośrodkował, a raz Duńczyk przegrał z kapitanem gości wyścig do bezpańskiej piłki który zakończył się zderzeniem z nim i stłuczeniem, która wyeliminowała obrońcę Chelsea z uczestnictwa w akcji, po której The Villans wyrównali.

Ben Chilwell – 7

Zawodnik meczu po stronie The Blues. Od początku spotkania większość ataków gospodarzy sunęła jego stroną i wielokrotnie dostawał podania na wysokość pola karnego gości. Po jego celnym dośrodkowaniu padł gol Oliviera Giroud na 1:0, a w końcówce meczu był bliski załatwienia Chelsea trzech punktów, gdy jego pierwszy strzał został zablokowany, a już w doliczonym czasie gry jego spektakularne uderzenie z woleja minimalnie minęło długi słupek bramki Martíneza.

N’Golo Kanté – 5

Bramka Anwara El Ghaziego częściowo obciąża jego konto, bo powinien był szybciej wrócić i pomóc drużynie wypełnić lukę po leżącym Christensenie. Miał dwie niezłe okazje do uderzenia z krawędzi pola karnego, ale jeden strzał był niecelny, a drugi zdecydowanie za lekki. Był najlepszy na boisku w odbiorze, zaliczając takich pięć, ale były też momenty gdy gubił krycie i przeciwnicy mu uciekali – tak jak Jacob Ramsey, który tuż po wejściu na boisku strzelił minimalnie obok słupka.

Jorginho – 4

Niewidoczny. Nie zaliczył żadnego kluczowego podania ani nie wyróżnił się w ofensywie. Mały plus za walkę w odbiorze, gdzie pomagał N’Golo Kanté, ale przy tak wysokim posiadaniu piłki Chelsea przez dłuższe fragmenty meczu należy wymagać więcej kreatywności od rozgrywającego.

Mason Mount – 6

Szwankowało dziś nieco jego dogranie z rzutu rożnego, bo tylko jedna z jego jedenastu wrzutek stworzyła realne zagrożenie. Tak czy inaczej, zagrał kolejny dobry mecz, wyróżniając się na plus. Szczególnie zapada w pamięć akcja gdy zebrał piłkę przed polem karnym, ograł dwóch przeciwników i minimalnie chybił uderzając z ostrego kąta. Zaliczył trzy kluczowe podania i był niekwestionowanym liderem linii pomocy – nikt na boisku nie był przy piłce częściej od niego.

Callum Hudson-Odoi – 6

Dostał od Franka Lamparda szansę za dobre wejście z ławki w meczu z Arsenalem i znów zagrał na plus. Pokazał dziś kilka bardzo dobrych przerzutów, które przyspieszały akcje Chelsea. Oddał też jeden groźny strzał na bramkę. Jeżeli do czegoś można mieć uwagi, to ewentualnie do braku prób dryblingu – Anglik nie zaliczył ani jednego udanego rajdu w meczu, w którym na pewno by się to przydało.

Olivier Giroud – 6

Po dwóch meczach przerwy wrócił do wyjściowego składu i znów strzelił gola. Od początku meczu schodził niżej do odegrania, co wychodziło mu dobrze. Najpierw stworzył zagrożenie atakując dośrodkowanie z prawej strony po którym niecelnie dobijał Pulisic, a chwilę później wykonał świetną pracę przy akcji bramkowej. Zszedł do podania „na ścianę”, ładnie zgrał do amerykańskiego skrzydłowego, a potem zrobił to, co umie najlepiej – odwrócił się, wbiegł na krótki słupek, pokazał gdzie chce dostać dośrodkowanie i mierzonym strzałem głową pokonał Martíneza.

Christian Pulisic – 5

Aktywny w ofensywie od początku meczu. Powinien był przynajmniej raz wpisać się na listę strzelców – najpierw dopadł do niecelnego podania Grealisha i w sytuacji sam na sam uderzył w boczną siatkę, a potem, będąc mimo wszystko w trudnym położeniu, niecelnie uderzał z najbliższej odległości. Łącznie oddał cztery strzały. Występ niezły, ale skuteczność do poprawki. Warto wspomnieć o udziale w akcji bramkowej, gdy wpuścił Chilwella podaniem na skrzydło.

Rezerwowi:

Kai Havertz – 5

Tuż po wejściu zaliczył błąd przy wyprowadzeniu piłki, z którego powstało zagrożenie pod bramką Chelsea. Później jednak grał już pewniej, dość często znajdując się w posiadaniu piłki.

Timo Werner – 4

Miał dobrą okazję by zapewnić Chelsea pełną zdobycz punktową, ale uderzył niecelnie. Nie była to „setka”, ale powinien był przynajmniej trafić w bramkę.

Źródło: własne