Chelsea po bardzo słabej grze przegrała na Emirates Stadium z Arsenalem 1:3. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie. Tradycyjnie, skala to 1-10, a nota wyjściowa to 5.

Édouard Mendy – 3

Świetny początek kariery Senegalczyka w Chelsea to coraz odleglejsze wspomnienie. W meczu z Arsenalem bramkarz The Blues ma dwa duże błędy na koncie. Pierwszy to oczywiście gol Bukayo Saki, gdy centrostrzał Anglika wpadł mu za kołnierz, a drugi to niechlujne odegranie, którym stworzył sytuację sam na sam Alexandre’owi Lacazette’owi. Na koncie cztery udane interwencje, ale te dwie duże rysy na jego występie bardzo zaniżają jego ogólną ocenę.

Reece James – 3

Bardzo łatwo dał się ograć Tierneyowi, a potem sfaulował go, prokurując rzut karny. Nie był to jego najlepszy mecz, zaliczył też jedną stratę piłki. Nie pomógł też zbytnio w ofensywie.

Kurt Zouma – 6

Solidny szczególnie w powietrzu – wygrał wszystkie osiem pojedynków w powietrzu jakie stoczył. Trzy razy próbował też uderzać na bramkę.

Thiago Silva – 5

Już na początku meczu zaliczył mały błąd, przepuszczając dośrodkowanie które doszło do Martinellego i na szczęście nie skończyło się golem. Przy bramce Bukayo Saki można mieć wrażenie, że mógł szybciej doskoczyć do Anglika i spróbować zablokować jego zagranie. Pod koniec meczu miał stuprocentową okazję i mógł strzelić gola na 3:2, co dałoby Chelsea szansę na powalczenie o remis do końca. Niestety, w świetnej sytuacji się pomylił.

Ben Chilwell – 4

Mało widoczny w ofensywie, to był dość anonimowy występ w jego wykonaniu. Na mały plus walka w powietrzu, bo był w tym aspekcie najlepszy na boisku (wygrał 83 procent pojedynków).

N’Golo Kanté – 4

W pierwszej połowie był jednym z lepszych zawodników Chelsea, dobrze grając w odbiorze i nieźle w rozegraniu. Zaliczył nawet najwięcej obiorów na boisku – cztery. Niestety, przed przerwą to on sprokurował rzut wolny z którego bramkę zdobył Granit Xhaka, a po zmianie stron nie przypilnował Bukayo Saki, który zdecydowanie za łatwo wszedł w pole karne i strzelił gola na 3:0.

Mateo Kovačić – 4

Jego zmiana w przerwie miała bardziej charakter taktyczny niż była karą za złą grę. Niemniej, Chorwat był w pierwszej połowie mało widoczny i nie wniósł za dużo do gry. Bez strzałów, prób dryblingu i kluczowych podań.

Mason Mount – 6

Na pewno najlepszy w linii pomocy, i prawdopodobnie najlepszy z całej drużyny. Bardzo bliski strzelenia gola z rzutu wolnego, gdy trafił w słupek. Zaliczył aż cztery kluczowe podania i wywalczył rzut karny, który został zmarnowany przez Jorginho.

Christian Pulisic – 6

Najaktywniejszy ofensywnie w pierwszej połowie. Świetnym rajdem wywalczył rzut wolny z dobrej pozycji. Momentami znikał z gry, ale dryblował najlepiej na boisku (sześć udanych prób) i miał duży udział w bramce Chelsea na 1:3, gdy bardzo dobrze utrzymał się przy piłce i zagrał na skrzydło do Hudsona-Odoia. Zaniedbywał nieco obowiązki defensywne, dając za dużo miejsca atakującemu jego stroną Tierneyowi.

Tammy Abraham – 6

Koledzy mu nie pomagali się wykazać, ale kończy mecz z golem, mimo że dłuższymi fragmentami nie miał łatwego życia na boisku. Obrońcy dobrze go pilnowali, a on wielokrotnie musiał walczyć w powietrzu. Takich pojedynków wygrał aż sześć. Przy golu należy mu się pochwała za dobre zgubienie pułapki ofsajdowej i przytomne, niekonwencjonalne wykończenie klatką piersiową.

Timo Werner – 3

Kolejny fatalny występ Niemca. Błędy techniczne zdarzają mu się na porządku dziennym, a jego strzały przelatują daleko od bramki przeciwnika. Zaliczył też stratę piłki i kompletnie zaniedbywał powroty do obrony za szalejącym na prawej flance Arsenalu Héctorem Bellerínem.

Rezerwowi:

Jorginho – 3

Jego wejście nie wniosło zbyt wiele do gry. Oddał jeden groźny strzał gry, a potem stanął przed szansą dania Chelsea cienia nadziei na wywalczenie punktu w samej końcówce. Reprezentant Włoch nie strzelił jednak już trzeciego rzutu karnego w tym sezonie. Chyba czas najwyższy na zmianę koncepcji.

Callum Hudson-Odoi – 6

Znacznie ożywił grę Chelsea i starał się pomagać Benowi Chilwellowi w defensywie (choć nie zawsze skutecznie – boczni obrońcy Arsenalu zagrali kapitalny mecz). Jego wejście z ławki przyniosło dwie próby dryblingu i asystę. Dobrze współpracując z Pulisikiem stworzył okazję Abrahamowi, którą ten zamienił na gola.

Kai Havertz – bez oceny

Źródło: własne