To miał być wielki sprawdzian dla drużyny Franka Lamparda. Choć Manchester City nie postawił najwyższych warunków, to należy traktować ten triumf jako wielkie wydarzenie na drodze do powrotu The Blues do ścisłej czołówki Premier League.

Kepa Arrizabalaga – 6

Hiszpan poza jednym niepewny wybiciem piłki w pierwszej połowie nie zrobił większych błędów. Miał zaskakująco mało pracy, bo piłkarze City byli mało konkretni pod bramką rywali. Przy bramce nie należy go winić, Kevin De Bruyne wykonał fantastyczny strzał.

Cesar Azpilicueta – 7

Hiszpan po raz kolejny pokazał, że zna się na swoim fachu doskonale. Niewiele akcji przechodziło jego stroną, grał pewnie i dokładnie, a kiedy trzeba było podłączał się do akcji ofensywnych. Duży plus przy naszym kapitanie.

Antonio Rudiger – 6

Niemiec zagrał bardzo poprawne spotkanie, jak większość zawodników the Blues. Brak wyższej oceny zawdzięcza swojemu błędowi z drugiej połowy. Z pozornie niegroźnej sytuacji The Citizens mogli otrzymać rzut karny, a trzeba pamiętać, że było to w trakcie ich zmasowanych ataków.

Andreas Christensen – 7,5

Postanowiłem dać "połówkę", bo chciałem podkreślić fakt, że Duńczyk wyróżniał się z bloku obrony Chelsea. Pewny, dojrzały, silny. Nie dał się pokonać ani na ziemi ani w powietrzu i to głównie jemu zespół zawdzięczał spokój w tyłach. Ważny mecz dla Andreasa, oby miał dobry wpływ na jego dalsze losy.

Marcos Alonso – 5

Najsłabszy z obrońców, dał się wiele razy objeżdżać skrzydłowym rywala, niepewny z piłka przy nodze i mało dający z przodu. Ten mecz uwydatnił braki Marcosa względem reszty drużyny.

N'golo Kante – 7

Przyzwoity mecz Francuza, wykonał robotę, jaką mu powierzono, potwierdził wszystkie swoje atuty. Na minus z pewnością faul, po którym padł gol dla przeciwnika. Francuz jest potrzebny temu zespołowi i to widać.

Ross Barkley – 5

Dużo strat, czyli to czym się Anglik zwykł wyróżniać. Chaotyczny, niby aktywny z przodu, ale bez konkretów. Zdecydowanie jest to poziom niżej niż reszta środkowych pomocników Chelsea i nie widzę dla Barkley'a miejsca w składzie po letnim okienku transferowym.

Mason Mount – 6

Niezły początek meczu, ale potem trochę zgasł. Starał się, widać było u niego chęć gry. Żal niewykorzystanej sytuacji z drugiej połowy. Potrzebne są mu takie mecze, aby nabrał wprawy w rywalizacji z najsilniejszymi klubami świata.

Willian – 7

Bezbarwna pierwsza połowa, ale po przerwie dał to, czego się od niego wymaga. Fantastyczna akcja, która poprzedziła rzut karny. Później perfekcyjne wykonanie "jedenastki" i można było uznać, że to Brazylijczyk był głównym architektem tego gola. Gdy miał okazje to szarpał, nie był widoczny 90 minut, ale tyle wystarczyło.

Olivier Giroud – 5

Malo widoczny, zbyt wolny, aby się podłączyć pod akcje swojego zespołu. To nie był mecz dla Francuza, który woli sytuacje, gdy jego drużyna konstruuje atak pozycyjny. Nie miał wielu okazji, by coś pokazać.

Christian Pulisic – 8

Najlepszy piłkarz Chelsea. Aktywny i konkretny. Potrafił pokazać swoje największe atuty, czyli grę jeden na jeden i szybkość, którą onieśmielał stoperów Manchesteru City. Żal, że nie zakończył tego spotkania z dubletem, bo byłaby to piękna historia. Amerykanin ma ogromny potencjał i wydaje się, że do końca sezonu powinien być numerem jeden na skrzydle The Blues.

Rezerwowi:

Tammy Abraham – 6

Zdecydowanie lepiej czuł się na boisku od swojego poprzednika. Miał udział przy akcji bramkowej, starał się szarpać i pościgać z obrońcami rywala. To był z pewnością bardziej mecz dla Abrahama niż dla Giroud i było to widać. Miejmy nadzieje, że Anglik wróci na strzelecki szlak już niebawem.

Pedro i Billy Gilmour – za krótko, aby ocenić

Źródło: własne